Takiej okładki jeszcze w Polsce nie było. Czy przełamie jakieś tabu? Czy zmieni coś w naszych relacjach społecznych? Po kolei. Najpierw o tym, kto i dlaczego zrobił sobie zdjęcie okładkowe do najnowszego wydania polskiej wersji magazynu „Forbes Women”. Przed obiektywem aparatu stanęło pięć biznesmenek, kobiet od lat piastujących wysokie stanowiska w dużych międzynarodowych korporacjach. Stanęły, by oświadczyć publicznie, że są częścią społeczności LGBT+, są lesbijkami. Są w związkach z innymi kobietami. W środku numeru opowieść w sumie piętnastu takich kobiet o tym, jak „wychodziły z szafy”, że użyjemy tego popularnego określenia. Jak musiały powiedzieć o tym swoim szefem,
kolegom z pracy. Właściwie nie tyle musiały, co chciały przestać się ukrywać. Udawać i nie rozmawiać o ważnej części swojego życia.
„Wyjście z szafy”
Jedna z kobiet wspomina eksperyment, który przeprowadzono w dużej firmie, gdzie pracownicy, którzy deklarowali się jako heteroseksualni, nie mogli w rozmowach – zarówno na tematy prywatne, jak i służbowe – robić żadnych odniesień do rodziny. Nie mogli na przykład powiedzieć: „Spieszę się, bo muszę odebrać dzieci ze szkoły”. Albo: „Byłam z mężem w weekend w teatrze. Jadę z żoną na urlop”. Tylko przez tydzień doświadczali tego, czego osoby nieheteronormatywne doświadczają codziennie, miesiąc po miesiącu, rok po roku. Czasem ukrywają się „tylko” w pracy lub szkole. Często o tym, kogo chcą kochać, nie mogą otwarcie mówić swoim najbliższym: rodzicom, rodzeństwu czy dziadkom.
Subskrybuj