Michał Wiśniewski skazany
Lider zespołu Ich Troje Michał Wiśniewski (51 l.) został skazany na półtora roku więzienia za wielomilionową pożyczkę. Rzeczpospolita informuje, że sprawa dotyczyła zaciągnięcia przez muzyka pożyczki w kwocie 2,8 miliona złotych na podstawie nieprawdziwych informacji o dochodach. „(…) Przedstawienie nieprawdziwych dokumentów o wysokości dochodów Wiśniewskiego miało doprowadzić SKOK Wołomin do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości (…). Wierzytelność nie została spłacona. Sam zainteresowany tłumaczył to utraceniem płynności finansowej, co ostatecznie doprowadziło do ogłoszenia w 2019 roku jego upadłości konsumenckiej”. Wiśniewski utrzymuje, że jest niewinny. – Z godnością zniosę odsiadkę, jeżeli będzie taka potrzeba, bo odsiadka za niewinność to trochę jak prześladowanie. Chciano nadać SKOK-owi Wołomin i całej aferze twarz, no to nadano. Nazywam się Michał Wiśniewski i jestem niewinny. I co, po aferze? Nie sądzę – powiedział w nagranym przez siebie oświadczeniu.
2,8mln i tylko 1,5 roku…kto by też tak chciał?https://t.co/bed4dPYyLx
— Elka!!!Polska opozycja to zło! (@Elka68354587) November 1, 2023
Cezary Olszewski nie żyje
Cezary Olszewski (†42 l.) zmarł 30 października 2023 roku. Plotek pisze, że tancerz dał się poznać szerszej publiczności dzięki programowi Taniec z gwiazdami. „Występował wówczas w roli trenera. Współpracował z takimi celebrytkami jak Anna Popek czy Magdalena Walach, z którą zdobył Kryształową Kulę (…). Ciało tancerza zostało znalezione w jednym z hoteli w Ostrołęce (…). Nie da się ukryć, że wiadomość o jego śmierci jest ciosem dla najbliższych. Ojciec Olszewskiego skomentował odejście syna pod jednym z postów upamiętniających go w mediach społecznościowych. – Płaczę razem z tobą – napisał tata tancerza. Odpisała mu jedna z internautek. – Panie Grzegorzu, niech pan powie, że to nieprawda… To niemożliwe… – napisała kobieta. – Niestety, prawda – zakończył rozmowę. W sprawie śmierci Olszewskiego głos zabrało wiele gwiazd. Wśród nich pojawiła się Anna Popek (…). – Cezary był dla mnie w tańcu takim oparciem i drogowskazem. Można było na niego liczyć. Czułam się przy nim bezpiecznie. Taneczny świat opiera się na zaufaniu i miałam je do niego na parkiecie. Ogromna tragedia (…)”.
Cezary Olszewski (42) – tancerz, zwycięzca siódmej edycji "Tańca z gwiazdami". Ciało mężczyzny odnaleziono w jednym z hoteli w Ostrołęce, przyczyny zgonu wyjaśnia policja. pic.twitter.com/9OCVPISL8U
— Kto umarł? (@KtoUmarl) October 30, 2023
Dla niego dom to azyl
Popularny aktor Wojciech Malajkat (60 l.) niewiele mówi publicznie o swoim życiu prywatnym. Portal Gwiazdy pisze, że dla Malajkata dom to azyl. „Aktor nie przepada za spotkaniami z ludźmi, w wywiadach często mówi o tym, że od imprez woli domowe pielesze i wieczór z książką. Wolny czas najchętniej spędza z bliskimi – żoną i dziećmi. Wojciech i Katarzyna są ze sobą od ponad 30 lat, ale poznali się dużo wcześniej. W liceum siedzieli w jednej ławce, ale po maturze kontakt między nimi się urwał. Spotkali się po dekadzie. Oboje byli wówczas po studiach, a Katarzyna również po kilku latach pracy poza granicami Polski. Od tamtego momentu są nierozłączni. – Inteligentna, wrażliwa, ciepła, z poczuciem humoru, a przy tym zaradna i odważna – mówił Malajkat o ukochanej. Małżonkowie mieli siebie, miłość, rozwijające się kariery. Brakowało im tylko dzieci. W 2008 roku, gdy byli już 17 lat po ślubie, adoptowali dwoje dzieci. To u nich swoje miejsce znaleźli Michalina i Kacper. W czasie pandemii cała rodzina przeniosła się z Warszawy na Mazury. – Misia cierpi, tu miała koleżanki, całe swoje życie. Ale ma internet, który stał się jej oknem na świat. Nie mówię jej: „Tu jest ci lepiej niż w Warszawie”, bo to nie jest prawda. Córka tańczy, nawet w czasie epidemii odbywają się konkursy, więc jadę po nią, zawożę do Łodzi czy do Warszawy, wtedy wraca tu na chwilę, oddycha jak ryba, która trafiła z powrotem do wody, i znowu ją wywożę – opowiadał dumny ojciec (…)”.
Poznali się na planie „Na Wspólnej”
Od 20 lat kroczą razem przez życie. Leszek Lichota (46 l.) i Ilona Wrońska (46 l.), choć nie są małżeństwem, wychowują dwie nastoletnie pociechy: Nataszę i Kajetana. Magazyn Viva odkrył, że Lichota i Wrońska poznali się na planie Na Wspólnej. „To była miłość od pierwszego wejrzenia. Miłość na całe życie. – Uzupełniamy się. Dopasowujemy się do sytuacji. Gdy widzimy, że któreś z nas jest w gorszej formie, gorzej się czuje, wtedy to drugie przejmuje stery. A potem się zamieniamy. Jesteśmy oboje za silni, żeby jedno z nas rządziło – mówi aktorka. Z kolei Lichota podkreśla, że ich relacja opiera się na szacunku i sztuce kompromisu. Jaka jest ich recepta na udany związek? – Kiedyś się nad tym zastanawiałem i doszedłem do konkluzji, że jeżeli nie wymagasz za dużo, to nie masz oczekiwań. Jak nie masz oczekiwań, nie jesteś rozczarowany. Trzeba być uważnym na siebie, pozwolić drugiej osobie na słabsze momenty i być czułym. Kiedyś wydawało mi się, że jedyne słuszne zdanie to moje. Ale z biegiem lat zauważyłem, że w rodzinie nie powinien panować jednogłos. Rodzina opiera się na wypadkowej życzeń wielu osób. Nie może być podporządkowana woli jednego z nas. Trzeba zrezygnować ze swojego ego (…)”.
Był świadkiem wojny na Ukrainie
Jan Kietliński (22 l.), syn dziennikarki Beaty Tadli (48 l.), jest naocznym świadkiem wojny w Ukrainie. W rozmowie z portalem Jastrząb Post opisał dokładnie, co widział u naszych sąsiadów. W pogrążonym w wojnie kraju spędził bowiem niemal półtora roku. Co na to jego mama? – Moja mama powiedziała mi wprost, że nawet jeśli miałaby przepłakać wszystkie noce, kiedy ja będę tam, to żadna siła nie sprawi, że mnie zatrzyma, i to jest prawda. Wiadomo, że jest to ciężka kwestia, bo nie chcę narażać moich bliskich na zmartwienia, ale chcę iść za głosem serca i robić coś, co jest dla mnie ważne. Pomoc naszym sąsiadom jest ważna. Odnalazłem swoją rolę w pomocy ludziom, którzy jej potrzebują (…) nie zamierzam nigdy w życiu być obojętny w stosunku do osób, które są w potrzebie i mówię tu nie tylko o Ukrainie. Zrobiłem po Ukrainie prawie 60 tysięcy kilometrów, odkąd rozpoczęła się wojna. Byłem w zasadzie wszędzie. Byłem świadkiem bombardowań, wielokrotnie siedzieliśmy w schronie czy w miejscach, w których było bezpiecznie. Natomiast pamiętam nawet mój pierwszy dzień, pierwszy wyjazd do Ukrainy, gdzie było pierwsze bombardowanie Lwowa, którego doświadczyłem 600 metrów od siebie. Wbrew temu, co wiele osób mówi, wojna nadal trwa, jest nieobliczalna i w każdej chwili może zdarzyć się cokolwiek.