Gdy w kwietniu polski producent AIO Entertainment opublikował kolejne fragmenty, Rosjanie byli już dobrze poinformowani i nie omieszkali wyrazić oburzenia: Przesadna propaganda oczerniania; W zasadzie jest to mokry sen Polski o tym, co by zrobili, gdyby dostali władzę. Zobaczymy, czy za akceptowaliby taki film o Dudzie; Nie pozwolę, aby ten głupi film w jakikolwiek sposób wpłynął na mój umysł. Reszta świata wyraziła jednak zainteresowanie.
Streszczenie życia Putina
Zaczyna się w dzieciństwie, kiedy Putin był molestowany przez ojczyma – pisze niemiecki „Der Spiegel”. – Potem widzimy Putina jako gangstera, jest też o wojnie w Czeczenii, atakach terrorystycznych, wojnie w Ukrainie (…). Ujęcia wyglądają realistycznie, są bogate w szczegóły i drastyczne. W pierwszej scenie widać osobę bardzo podobną do rosyjskiego prezydenta (…). Siedzi na podłodze przed łóżkiem, mając na sobie tylko pieluchę. Zawartość pieluchy wycieka przez otwory, nogi są ubrudzone. Obraz sfajdanego dyktatora może nawiązywać do dwóch plotek o nim, domyśla się „Głos Ameryki”. Pod koniec 2022 roku gruchnęła wieść, jakoby Putin spadł ze schodów i mimowolnie się wypróżnił (…). Pojawiły się także niepotwierdzone doniesienia powołujące się na źródła wywiadowcze, że rosyjski przywódca choruje na raka jelita grubego. Twierdzono, że ochroniarze Putina podczas jego podróży musieli nosić ze sobą torbę, do której zbierali „bioodpady”, mocz i kał, oraz przywozili je z powrotem do Moskwy. Poza prezydenckimi fekaliami zwiastun zapowiada Putina grającego na pianinie, przyłapanego na seksie z Kabajewą i trenującego karate. Jak oni go nakręcili? Sceny te nigdy tak naprawdę nie miały miejsca i nigdy nie zostały sfilmowane. Osoba w nich widziana nie jest prawdziwa. To awatar stworzony za pomocą sztucznej inteligencji – wyjaśnia „Der Spiegel”. Z początku producenci chcieli wykorzystać powszechnie stosowaną technologię deepfake. Polega ona na nałożeniu na twarz aktora twarzy postaci, którą gra. Niestety, archiwalne zdjęcia ich bohatera miały zbyt małą rozdzielczość. Postanowili więc opracować własną technologię, bo przecież, mówi Vega, nie mogliśmy zaprosić Putina do studia, by wykonać z nim 20 tys. ujęć. Zaprzęgli do pracy SI i powstał Władimir Władimirowicz prawie jak żywy.
Cyfrowy Putin
Rosyjski prezydent jest wdzięcznym tematem dla twórców cyfrowych podróbek. Wiele takich filmików krąży w sieci. Jeden z najbardziej znanych przedstawia go klęczącego i całującego ręce chińskiego przywódcy Xi Jinpinga. W innym tańczy ze swoimi autorytarnymi przyjaciółmi – Kim Dzong Unem i Łukaszenką. W jeszcze innym śpiewa piosenkę o własnej wyjątkowości. Pewnego razu oryginał spotkał się nawet twarzą w twarz ze swoim wygenerowanym komputerowo sobowtórem. Do zdarzenia doszło podczas corocznej konferencji prasowej, gdy kilkudziesięciu rozmówców z całego kraju zostało połączonych z prezydentem za pomocą łącza wideo. Na ekranie przed oczami Putina ukazał się… Putin: – Władimir Władimirowicz, witam, jestem studentem Uniwersytetu Państwowego w Petersburgu. Chcę zapytać, czy to prawda, że masz wielu dublerów? Oryginał na chwilę zaniemówił, po czym szybko odzyskał rezon: – Widzę, że możecie być do mnie podobni i mówić moim głosem. Ale przemyślałem to i zdecydowałem, że tylko jedna osoba musi być taka jak ja i mówić moim głosem i to będę ja.
Ukraina o filmie Vegi
Żarty żartami, jednak film Vegi to poważna sprawa, nawet jeśli używa dowcipu, groteski czy absurdu. Obejmuje sześćdziesiąt lat z życia władcy Kremla – od dziesięcioletniego dziecka po inwazję na Ukrainę. Kręcono go w Polsce, Syrii, Jordanii, Izraelu, Ukrainie i Rosji. Przeprowadzono poważną pracę dokumentalną, powstał portret psychologiczny Putina, wykorzystano wiedzę różnych ekspertów, nawet osoby, która blisko znała psychiatrę Putina – donosi państwowa agencja prasowa Ukrainy. Ukrinform opisuje również performance zorganizowany przez polskiego reżysera: Pomiędzy zniszczonymi domami w Borodiance w obwodzie kijowskim umieścił duży ekran, na którym wyświetlany był materiał z filmu „Putin”, gdzie rosyjski dyktator jest przedstawiany jako słaby i chory. Przed ekranem ustawiono setki manekinów symbolizujących dorosłych i dzieci – ofiary rosyjskiej agresji. Następnie ekipa pokazała materiały z filmu i sfilmowanego spektaklu w Borodiance Ukraińcom na ulicach miast, weteranom wojennym, którzy podzielili się wrażeniami.
Vega stwierdził, że na opinii Ukraińców zależy mu najbardziej, lecz „Putin”, jego pierwszy obraz anglojęzyczny, kieruje przede wszystkim do obywateli Zachodu. – To odpowiedź na globalne dążenie do zrozumienia motywacji i działania jednej z najbardziej kontrowersyjnych postaci współczesnej polityki. Misją mojej produkcji jest przekazanie widzom „instrukcji obsługi” Putina, aby zmniejszyć strach i niepewność dominujące w dzisiejszym świecie.
Światowa premiera filmu odbędzie się 26 września w 35 krajach.