Hymny narodów świata: Flandria

Jednostka administracyjna Belgii, jedna z trzech, leżąca na północy kraju. Urzędowym językiem sześciomilionowej Flandrii jest niderlandzki. Flandria ma własny parlament, rząd i funkcjonuje w pełni autonomicznie. Państwo powstało w chwili uzyskania przez Belgię niepodległości (1830) i jest jednym z najlepiej zarządzanych i świetnie prosperujących regionów Unii Europejskiej. Najważniejsze flandryjskie miasta to Bruksela, Antwerpia, Gandawa, Brugia, Ostenda. 

Fot. Dimitris Vetsikas /Pixabay

Istniejący od chwili powstania państwa belgijskiego ruch flamandzki dążył do zwiększenia autonomii najpierw kulturalnej, potem administracyjnej. Dziś celem politycznym jest niepodległe państwo w ramach Unii Europejskiej, choć nie brak też pomysłów na scalenie Flandrii z Holandią. O secesyjnych dążeniach przesądza poczucie odrębności Flamandów, silnie odróżniające ich od Walonów i Francuzów. Etnicznie nie są zdefiniowanym narodem, ich przodkowie byli Celtami, Germanami, Frankami, którzy zachęcani przez Rzymian osiedlali się na współczesnych ziemiach flandryjskich. Do etnicznych Flamandów czuje przynależność 80 procent mieszkańców Flandrii, ale i reszta deklaruje flamandzką tożsamość. 

Flandria jest ojczyzną z wyboru tysięcy emigrantów, co sprzyja mozaice kulturowej i narodowościowej. Łączy ich używany na co dzień język niderlandzki, choć pejzaż językowy Flandrii jest złożony, gdyż Wspólnota Flamandzka obejmuje także stołeczną Brukselę, gdzie prócz niderlandzkiego w użyciu pozostaje francuski, który – ze względu na unijny status miasta – stał się tu językiem dominującym. Brukselczycy mówią też dobrze po angielsku i niemiecku, a rosną w siłę języki narodowe emigrantów: turecki, włoski, arabski. 

O flamandzkim rycerstwie piszą biografowie Wilhelma Zdobywcy, bowiem przybysze zasłynęli z odwagi w bitwie pod Hastings (1066). Już wtedy w Anglii działali flamandzcy kupcy handlujący angielską wełną i zaopatrujący flamandzkich sukienników. U schyłku XIII wieku mówiono w Londynie o flamandzkiej Hanzie, korporacji handlowej, którą rozwinięto w następnych wiekach. Flamandowie byli najbogatszymi bankierami angielskich monarchów, a jeden z nich, Hugo Oisel z Ypres, otrzymał honorowe obywatelstwo miasta Londynu. Jak przystało na energicznych kupców, Flamandowie nie lękali się ryzykownych wypraw. W XV wieku handlowali z Hiszpanią i Portugalią, penetrowali rozwijające się kolonie w Ameryce i Afryce. Zaludnili Azory, nie bez powodu zwane Wyspami Flamandzkimi. 

O flamandzkim dziedzictwie świadczą wyjątkowe zabytki, jak beginaże, zespoły architektoniczne ukryte za murami, w których mieszkały beginki, oddane Bogu, ale nierezygnujące z życia doczesnego. Beginaże obejmowały obiekty kościelne, także świeckie. Trzynaście z nich trafiło na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Znalazło się na niej wiele flamandzkich obiektów historycznych, jak brukselski Wielki Plac, ratusz i domy cechowe. Chlubą Flandrii jest 26 dzwonnic, od XI- po XVII-wieczne, też na liście UNESCO; podobnie jak średniowieczna Brugia i wiele miejscowości, co czyni Flandrię jednym z najciekawszych turystycznie regionów Europy. A nie sposób pominąć niematerialne dziedzictwo Flamandów: Ros Carillon z Dendermonde, flamandzkie giganty miejskie i figury smoków, Procesję Świętej Krwi, połowy krewetek na Paard. Przy okazji warto wspomnieć andaluzyjskie flamenco, znaczące tyle, co flamandzki. W języku sztuki termin oznaczał też coś egzotycznego, ozdobnego, a kiedy po wygnaniu z Hiszpanii Żydów i Maurów nadeszli tam Cyganie, nazwano ich właśnie flamencos

Oficjalnym hymnem Wspólnoty Flamandzkiej jest pieśń „De Vlaamse Leeuw” (Lew flamandzki). Słowa pochodzą z 1845 roku, a napisał je dramaturg i lekarz Hippoliet Van Peene (1811 – 1864). Muzykę skomponował Karel Miry (1823 – 1889). Obaj byli członkami amatorskiej trupy teatralnej w Gandawie. Inspiracją dla wiersza była popularna niemiecka pieśń wojskowa Rheinlied, ale badacze dopatrują się też wpływu kronik Księstwa Brabancji. Muzyka również wykorzystała inspiracje niemieckie, melodię Sonntags am Rhein Roberta Schumanna. Powodem, by wyrazić odrębność przez Flamandów i posiadać swój hymn, była obawa przed aneksją Flandrii przez Francuzów. Nacjonaliści flamandzcy około 1900 roku uznali pieśń za swoją, upowszechnili ją i ogłosili hymnem narodowym Flamandów. Dziś manuskrypt tekstu Van Peene’a przechowywany w bibliotece Uniwersytetu Gandawskiego uchodzi za skarb Wspólnoty Flamandzkiej. Jest zresztą jednym z nielicznych zachowanych autografów hymnów państwowych. 

Pieśń zyskała status prawny. W 1973 roku Niderlandzka Rada Wspólnoty Kulturalnej uznała dwie pierwsze strofy „Lwa flamandzkiego” za hymn państwowy Flandrii. Wykonuje się je przy oficjalnych okazjach. W 1990 roku Belgia formalnie zadekretowała herb, flagę, święto narodowe i hymn Flandrii. 

De Vlaamse Leeuw

Zij zullen hem niet temmen, de fiere Vlaamse Leeuw,
Al dreigen zij zijn vrijheid met kluisters en geschreeuw.
Zij zullen hem niet temmen, zolang een Vlaming leeft,
Zolang de Leeuw kan klauwen, zolang hij tanden heeft.
Zij zullen hem niet temmen, zolang een Vlaming leeft,
Zolang de Leeuw kan klauwen, zolang hij tanden heeft.
(w jęz. flamandzkim)

Lew flamandzki

Nie ujarzmią go, dumnego Flandrii Lwa,
Choć lwiej wolności grożą kajdany i wrzask.
Nie ujarzmią go, póki Flamand żyw,
Póki Lew ma pazury, dopóki ma kły.
Nie ujarzmią go, póki Flamand żyw,
Póki Lew ma pazury, dopóki ma kły.
Każdy tron padnie, miasta pożre czas:
Wojsko zginie, naród będzie trwać.
Wróg rusza w pole, wokół czyha śmierć.
Kpij z jego wściekłości, bo tam Flandrii Lew.
Nie ujarzmią go, póki Flamand żyw,
Póki Lew ma pazury, dopóki ma kły.
(tłum. Anna Sieroń

2023-10-24

Henryk Martenka


Wiadomości
Rada synodalna. Dostojnicy kościelni chcą zabrać ziemie, które sami sprzedali
Wojciech Barczak na podst. Justyna Burdon, „Własność” Magazyn Ekspresu Reporterów, TVP1
Powstanie rejestr psów i kotów
(KGB) na podst. Radio RMF FM
Wiatr ze Wschodu [REPORTAŻ ANGORY]
Piotr Kraska
Społeczeństwo
Fajbusiewicz wraca do spraw sprzed lat. Mordercę ruszyło sumienie
Michał Fajbusiewicz
Igrzyska paraolimpijskie zaskoczyły. Tych rekordów nikt się nie spodziewał
MS © Figaro Syndication, 2024
W pojedynkę. W Polsce mamy ponad 5 milionów kawalerów
E.W. na podst.: Katarzyna Kazimierowska,. „Mężczyźni bez kobiet”. Onet.pl/Magazyn Pismo
Świat/Peryskop
Wspomnienie kambodżańskich przysmaków. Pająk w panierce i inne
Marek Brzeziński
To zszokowało Bułgarów. Maszyniści kazali pchać pasażerom pociąg
ChS na podst.: www.mediapool.bg, www.capital.bg
Agonia V Republiki. „Jestem pod czujnym okiem wszystkich Francuzów”
Leszek Turkiewicz
Bula Fidżi! Wspomnienia z rajskiej wyspy
Marcin Pawul
Hymny narodów świata: Telangana
Henryk Martenka
Lifestyle/Zdrowie
Polak w Hollywood. Angora na salonach
Plotkara
„Kocham seks i rodzinę”. 60-letni gwiazdor porno mówi o swoich marzeniach
ANS na podst.: corriere.it, vanityfair.it, lastampa.it, huffingtonpost.it, elle.com
Pedro Almodóvar i Złoty Lew. Reżyser otwarcie mówi o swoich poglądach
ANS na podst.: ilfattoquotidiano.it, repubblica.it, comingsoon.it, bresciamusei.com, corriere.it
Szaleństwo luksusowego wynajmu. Personel musi spełniać każdą zachciankę
MS, JORGE CARASSO MATHILDE VISSEYRIAS © Figaro Syndication 2024
Elita zaczęła oszczędzać? Luksusowe sklepy świecą pustkami
PKU, GUSTAV THEILE PHILIP PLICKERT © FAZ 2024
Angorka