Niemieccy prokuratorzy poinformowali, że prowadzą śledztwo w sprawie usiłowania zabójstwa rosyjskiej dziennikarki Jeleny Kostiuczenki. Berlińska prokuratura bada też podejrzenie otrucia dwóch innych opozycjonistek – Natalii Arno i Iriny Babloyan.
Tag: zabójstwo
Dwie dekady ucieczki. Zabójca z Podlasia wreszcie usłyszał wyrok
Pod koniec czerwca Krzysztof L. w otoczeniu policjantów wylądował w Polsce, by trafić do aresztu i tu poczekać na proces. To, co najbardziej szokuje, to fakt, że w dniu, kiedy miał popełnić zbrodnię, miał zaledwie… 15 lat. Nagły ogień Była upalna niedziela, 16. dzień lipca 2000 roku. Dyżurny straży pożarnej w Surażu niedaleko Białegostoku
Fajbusiewicz wraca do spraw sprzed lat. Mord w Aniołkach
Dramat rozegrał się w charakterystycznym dniu, bo w Dzień Kobiet, 8 marca 1996 roku. Tuż po 6 rano wokół budynku zaczął się krzątać dozorca. Był zdziwiony, kiedy zobaczył niezamknięte drzwi do klubu i niewyłączone wewnątrz światła. Zawołał swoją żonę, która w pierwszej chwili nie zauważyła nic szczególnego, ale kiedy skierowała swe kroki do kuchni, zobaczyła zwłoki mężczyzny. Ofiara leżała w wielkiej kałuży krwi, twarzą do podłogi.
Fajbusiewicz wraca do spraw sprzed lat: Było dwóch zabójców?
Samanta mieszkała z matką i rodzeństwem w małej miejscowości Jasienie na trasie Kluczbork – Opole, w parterowym, ceglanym budynku ze spadzistym dachem. Pokój dzieliła z młodszą siostrą. Matka kontrolowała dzieci i starała się zawsze wiedzieć, gdzie i z kim przebywają. Była od jakiegoś czasu w nowym związku, ale nie miała dzieci z drugim mężem. Samanta chodziła do ostatniej klasy gimnazjum w Chocianowicach, nie sprawiała trudności wychowawczych, jednak
Zamordował dziadków i ich podpalił. Skazano go na 25 lat
Po zakupach Mateusz B. odwiózł mamę do lekarza w pobliskiej miejscowości. Gdy zostawił ją w przyszpitalnej przychodni, oznajmił, że na chwilę wraca do domu, bo musi pilnie porozmawiać z babcią. Mieszkał na wsi z matką, dziadkami i młodszą siostrą, która w chwili zbrodni była w szkole. Gdy przyjechał, dziadek jeszcze spał w swoim pokoju, a babcia krzątała się w kuchni. Wywołał ją na korytarz i zaczął jej
Fajbusiewicz wraca do spraw sprzed lat. Urodzinowe morderstwo
Dorota pochodziła z ubogiej rodziny, pracowała jako barmanka. Kiedy poznała Leszka, była panną z dzieckiem, a on był od niej 13 lat starszy. Leszek zakochał się w Dorocie. Dla niej się rozwiódł. Majątku dorobił się na handlu częściami komputerowymi. Jego rodzinna firma prowadziła w Bydgoszczy skład celny, sprowadzając sprzęt z Zachodu. Dalej wysyłali towar na Wschód. Od kilku lat inwestował też w nieruchomości. Dokładnie nie wiadomo,
Zagadka kryminalna: Pokój na końcu korytarza
Parterowa willa ze spadzistym dachem pokrytym czerwonymi dachówkami stała na końcu ulicy Różanej. Kiedy inspektor Nerak nacisnął guzik dzwonka, drzwi otworzyła młoda blondynka. Widząc służbową legitymację, zaprosiła policjanta do środka i prowadząc go długim korytarzem w kierunku pokoju, w którym dokonano zbrodni, informowała: – Nazywam się Wiktoria Nowak. Zamordowano moją przyjaciółkę Annę Wójcik, z którą
Polski chirurg z Florydy z zarzutem morderstwa
Wszedł do biura adwokackiego Blanchard Law. Ta sama kamera monitoringu zarejestrowała, jak o godz. 10.22 bardzo podobnie wyglądający mężczyzna, choć inaczej ubrany, wychodzi, z trudem ciągnąc wózek przykryty czerwonym kocem. Podchodzi do toyoty i znika z pola widzenia kamery. O godz. 11.05 pojawia się znów, ładuje na pick-upa owinięty w koc pakunek z wózka. Robi to z wysiłkiem, podłużny przedmiot jest ciężki. Dwie godziny wcześniej do
Sprawiedliwość dopada po latach… 25 lat pozbawienia wolności
Była szanowaną pielęgniarką na szpitalnym oddziale dziecięcym. Od niedawna mieszkała z rodzicami, bo rozstała się z mężem. Tego wieczoru odprowadzała na przystanek autobusowy kuzynkę. Nigdy już nie wróciła do domu, choć powrót mógł jej zająć najwyżej kilka minut. Znalazła ją kobieta, która wyszła z psem na spacer. Wcześniej widziała mężczyznę wyłaniającego się z krzaków. Gdy
Fajbusiewicz na tropie. Młodociany potwór morderca
Rodzina państwa K. miała dwójkę dzieci: 16-letnią córkę i 14-letniego Dawida. Chłopiec był zdyscyplinowany, dobrze się uczył. Nie miał konfliktów z rówieśnikami. W domu również nie sprawiał żadnych problemów. 1 października 1996 roku około godziny 5 ojciec Dawida wyszedł do pracy. Po nim o godzinie 7 wyszła mama, a później siostra. Chłopiec wybierał się na