W skodzie fabii za kierownicą siedziała kobieta, już nie żyła. Wszystko wskazywało na to, że to było samobójstwo. Do czasu, gdy okazało się, że ofiara była wcześniej uderzona kilkanaście razy młotkiem w głowę, a sprawca chciał upozorować wypadek kolejowy. 31-letnia kobieta zginęła tego samego dnia. Napastnik zaatakował ją w jej zakładzie fryzjersko-kosmetycznym i tam nieudolnie zacierał ślady.
Brak zgody na rozstanie z żoną
Dość szybko ustalono, że zabójcą może być jej mąż, z którym niedawno się rozstała; wyznaczono już datę rozprawy rozwodowej. Przyczyną wyprowadzenia się kobiety było agresywne zachowanie Tomasza K., który swoją życiową partnerkę poniżał i upokarzał oraz nie miał zamiaru zmienić swojego postępowania, choć Jolanta K. starała się ratować związek, jak mogła.
Tomasz K. nie mógł pogodzić się z odejściem żony i nachodził ją w jej zakładzie kosmetycznym pod różnymi pretekstami. Wyzwalała się w nim agresja, gdy spotykała się z innymi mężczyznami. Wyrzucił na przykład resztę jej rzeczy osobistych ze swojego mieszkania, a także przebił opony w jej samochodzie i zniszczył okno. Wciąż ją obserwował. Nic więc dziwnego, że po takich ustaleniach policjanci postanowili przesłuchać małżonka zmarłej.
Opowiadał wówczas tak:
– Tego dnia wieczorem byłem u mamy, a później pojechałem do zakładu Joli, bo chciałem z nią porozmawiać o korespondencji, którą dostawałem. Ktoś pisał w listach, że powinniśmy spłacić jakieś długi, i straszył konsekwencjami. Postanowiłem się dowiedzieć, czy moja żona ma z tym coś wspólnego i czy cokolwiek o tym wie. Podejrzewałem, że to mogła być jej zemsta za opony, które jej przebiłem w aucie. Na początku normalnie rozmawialiśmy, a później doszło między nami do kłótni. Kazała mi się wynosić, ale nie chciałem wyjść. Nie wszystko dobrze pamiętam, ale mam przebłyski, że ją chyba popchnąłem. Niewykluczone, że uderzyła o coś głową, może o komodę? Zasugerowałem jej wtedy, że podwiozę ją do szpitala, ale znowu kazała mi się wynosić. Wróciłem więc do domu, chyba się wykąpałem, a później mama zapytała mnie, czy wiem coś o wypadku na przejeździe kolejowym. Nie miałem jednak na ten temat żadnego pojęcia.
Subskrybuj