Żadnym z tych przymiotów nie legitymuje się Monika Myśliwiec, przed laty tancerka zespołowa Teatru Wielkiego w Poznaniu, potem tańcząca w Krakowie i od czasu do czasu zajmująca się ruchem scenicznym w spektaklach operowych i teatralnych. To, co ją wyróżniało wśród balerin, to uroda i powodzenie towarzyskie. Być może te walory – bo jakie inne? –
Tag: sztuka
Dokumentował czasy komuny w Polsce. „Liczy się tylko dobre zdjęcie”
– Oglądanie pana archiwalnych zdjęć wciąga bardziej niż niejeden oscarowy film. – Bardzo pan miły. Sporo tych zdjęć narobiłem w życiu. A to dlatego, że zawsze byłem ciekawski. Nie lubiłem stać w miejscu, bo ciekawiło mnie, skąd wyrastają nogi (śmiech). – Od lat 60. nie rozstaje się pan z aparatem fotograficznym. Na pana zdjęciach można odszukać pomnikowe postacie z kart współczesnej historii. Fotografował pan m.in.
Jerzy Grotowski. Geniusz czy narcyz? A może jedno i drugie?
Zmarł 25 lat temu. Ciężko chorował: serce, nerki, białaczka. Jeszcze kilka miesięcy przed śmiercią wygłosił ostatni z dziewięciu wykładów w College de France, gdzie specjalnie dla niego, jak kiedyś dla Mickiewicza, utworzono katedrę antropologii teatru. Wyjechał z Polski w stanie wojennym. Otrzymał azyl polityczny w USA pomimo swych związków z komunistycznym reżimem za cenę twórczej wolności; dostał
Kryminalne czwartki na Ursynowie i wiele więcej. Teatr Komedii IMPRO
– Teatr Komedii IMPRO wyrósł na pierwszą w Polsce placówkę, która równolegle gra w dwóch miastach – w Łodzi i Warszawie… – Faktycznie. W drugiej połowie grudnia wystartowaliśmy w stolicy, na Ursynowie, w kultowym Domu Sztuki położonym zaledwie 60 metrów od stacji metra Ursynów. Od 21 grudnia ubiegłego roku gramy tam raz w tygodniu w czwartki o 19.30, ale to wkrótce się zmieni. W Łodzi
Wiedeński Chór Chłopięcy. Nastały tudne czasy dla słowików
Pałac Augarten to żadne muzeum, przeciwnie, to dom i szkoła dla ponad stu chłopców od 9 do 14 lat, znanych z pocztówkowych obrazków chórzystów w marynarskich ubrankach, tworzących Wiedeński Chór Chłopięcy. Już nie tylko dla chłopców – od 2004 roku jego częścią jest sekcja dziewczęca, bo dopuszczono do chóru o 525-letniej tradycji także dziewczynki, i obok małych matrosów śpiewają małe matroski w spódniczkach. A ubranie marynarskie nie
Europejska Stolica Kultury 2024. Miasto, o którym mogłeś nigdy nie słyszeć
Na inaugurację zaproszono również przedstawicieli ministerstw kultury z krajów bałtyckich, Finlandii i Polski. W nadchodzących miesiącach w Tartu i w okolicznych miastach zaplanowano około tysiąca różnych wydarzeń. Europejskie Stolice Kultury to jeden z najbardziej rozpoznawalnych i cenionych projektów Unii Europejskiej, istniejący od 1985 roku. W 2024 roku ten tytuł dzierżą Bad Ischl w Austrii, Bodo w Norwegii oraz Tartu, miasto, którego historia sięga V wieku. Tartu
Tamara Łempicka. Muzeum Narodowe w Lublinie ruszyło z ekspozycją.
Luksus ponad wszystko Tamara Łempicka, ikona szalonego Paryża lat 20. XX wieku, miała rozpoznawalny styl malowania, zwanego art déco. Jej obrazy cechuje geometryczne linie, kubistyczne bryły i ostry kolor. W 1925 roku miała swoją pierwszą wystawę w Mediolanie, stając się pionierką malarek zdobywających globalną popularność. Łempicka przeżyła dwa razy los uchodźcy – najpierw uciekając z
Izabella Cywińska. Odeszła moja wielka mentorka
Tak będzie z odejściem Izabelli Cywińskiej, która żyjąc wśród nas, zachowywała się, postępowała, działała i przyjaźniła się, jakby to wszystko miało trwać wiecznie. Poznań poznał ją w roku 1973, kiedy opuściła Kalisz i na czele licznej ekipy aktorskiej objęła dyrekcję Teatru Nowego. Sugerowałem wtedy, że jest następczynią Nuny Młodziejowskiej- Szczurkiewiczowej, przedwojennej, trochę ekscentrycznej aktorki, reżyserki
„Przypadkowa śmierć anarchisty”. Recenzja Skiby
Dawno temu, za czasów PRL, było takie hasło: „Pomóż milicji – pobij się sam”. Teraz żarty z policji po latach znowu stały się aktualne. Policja kilkakrotnie trafiała na deski teatru jako temat do żartów. Najsłynniejszą komedią jest chyba „Policja” Sławomira Mrożka z 1958 roku. Dramatem dla policji w pewnym państwie okazuje się absolutny… brak wrogów.
W Nowy Rok z sopranem i batutą. Wielkie muzyczne zaskoczenie
Począwszy od świetnej formy coraz młodszego zespołu poznańskich filharmoników, którego grę można było szczególnie precyzyjnie przetestować w repertuarze popularnym, dobrze znanym, a granym tego wieczoru po mistrzowsku (Rossini, Donizetti, Verdi, Bizet, Gounod, Strauss, Lehár, Offenbach). Najbardziej obawiałem się nieznanego mi nazwiska jedynej występującej solistki. Pojawienie się na estradzie Magdaleny Stefaniak wprawiło mnie w osłupienie, że