R E K L A M A
R E K L A M A

„Lokatorzy z zaświatów”. Recenzja Skiby

Aktorzy Teatru Komedii Impro w Łodzi nie ustają w zaskakiwaniu widzów i rozbawianiu ich do łez. Ta jedna z najlepszych scen komedii improwizowanej zaprosiła łodzian na kolejną swoją premierę. I jak zawsze było sporo emocji, zabawy, błyskotliwych żartów, ciekawych puent, ale także momentów, w których głębokie refleksje trzepotały skrzydłami jak ptaszki wzbijające się do lotu.

Fot. Dagmara Hendzlik

W teatrze na Off Piotrkowska, mieszczącym się w pomieszczeniach po dawnym sklepie spożywczym, od kilku lat odbywają się pyszne harce i prawdziwe rytuały komediowe.

Ta świątynia improwizatorów widziała już zabawy w konwencje filmowe, były więc gangsterskie porachunki (parodia kina akcji), niesamowita i mrożąca krew w żyłach opowieść o wilkołakach (satyra na horrory), przedstawienie w konwencji komedii romantycznej, w której wszyscy się we wszystkich zakochują. Widzieliśmy też kulisy kariery zespołów disco polo, parodię Hamleta, zagadki kryminalne w stylu powieści Agathy Christie, obśmiano kino przygodowe i młodzieżowe, i wiele, wiele innych żartów z klisz i kalk popkultury nie tylko filmowej.

Tym razem twórcy teatru zaprosili nas na zabawę w konwencji seansu spirytystycznego. Moda na takie seanse może nieco minęła, ale nigdy nie mija moda na duchy. A duchy wywoływane w trakcie każdego przedstawienia potrafią narobić niezłego zamieszania. Inspirują ludzi od zawsze. Problem z duchami zaczyna się zwykle od pytania, czy duchy w ogóle istnieją? Jeśli ich nie ma, to co znaczy ten zgrzyt w sąsiednim pokoju? To skrzypienie drzwi i dziwne kroki?

Ludziom nie wystarcza już rozmowa z żywymi. Lubią sobie czasem pogadać z duchami. W najnowszym przedstawieniu Teatru Komedii Impro duchy nie tylko ucinają sobie pogawędki z żywymi, ale także usiłują wpłynąć na przebieg wydarzeń.

Oto dwóch kolegów ze studiów spotyka się po latach, by wspólnie zrobić dobry biznes. Mają oryginalny plan, żeby ze starej, nieczynnej rzeźni uczynić atrakcyjny klub nocny i dyskotekę. Niestety, starą rzeźnią interesuje się też szemrany biznesmen i jego potomek, którzy mają całkowicie inne plany. I tu zjawiają się dwa kobiece duchy. Duch aktywistki społecznej i duch ukamienowanej kobiety z dawnych wieków. Obie nie chcą stać z boku, tylko postanawiają aktywnie wmieszać się w rozwój wydarzeń.

Czeka nas komediowa jazda bez trzymanki, która rozśmieszy nawet najbardziej ponurych osobników. Improwizowanym żartom i zabawnym scenkom nie ma końca, ale pamiętać należy o tym, że mogą Państwo trafić na zupełnie inny scenariusz, bo każde przedstawienie Teatru Komedii Impro jest wymyślane przez twórców na poczekaniu, zgodnie z sugestiami publiczności. Tylko jedno jest pewne. W tym spektaklu gadających duchów nie zabraknie. 

2025-04-24

Krzysztof Skiba