R E K L A M A
R E K L A M A

Francja wciąż płonie. Trwają zamieszki po śmierci 17-latka

667 osób aresztowanych, 249 rannych funkcjonariuszy, 1919 spalonych samochodów, 492 podpalone i uszkodzone budynki. To tragiczny bilans trzeciej już z kolei nocy zamieszek, które wybuchły po śmierci 17-letniego Nahela, zastrzelonego przez policję, gdy nie zatrzymał się do kontroli. 

Policjant strzelający do 17-latka.

Pierwsza odsłona dramatu rozegrała się we wtorek w podparyskim Nanterre. Jest godzina 7.55, kiedy dwaj policjanci na motorach zauważają żółtego mercedesa klasy A na polskich tablicach, który z dużą prędkością jedzie pasem dla autobusów. Funkcjonariusze ruszają w pościg i doganiają go na skrzyżowaniu, ale kierowca rusza mimo czerwonego światła. Pogoń trwa kilkanaście minut, w trakcie których kierowca popełnia kolejne wykroczenia i o mało nie rozjeżdża rowerzysty oraz pieszego. W końcu mercedes staje w korku, policjanci podchodzą do samochodu z bronią w ręku, ale kierowca ponownie nie chce podporządkować się ich poleceniom i rusza. Wówczas funkcjonariusze strzelają. Samochód przejeżdża jeszcze kilka metrów i rozbija się na słupie. Jest 8.19. Dwie minuty później na miejsce dociera pogotowie. Kierowca jest ranny w rękę i klatkę piersiową, pasażerowie uciekają – jeden zostaje aresztowany natychmiast, drugi jest poszukiwany. Mimo reanimacji prowadzonej najpierw przez policjantów, potem przez strażaków Nahel umiera o 9.15. 

Subskrybuj angorę
Czytaj bez żadnych ograniczeń gdzie i kiedy chcesz.


Już od
22,00 zł/mies




2023-07-06

MS ESTHER PAOLINI HUGUES MAILLOT I JEANNE SÉNÉCHAL © Figaro Syndication, 2023