Mała Kasia w ogniu hejtu
Siedmioletnia córka nowego prezydenta Karola Nawrockiego (42 l.) stała się obiektem komentarzy po jego zwycięstwie. W wieczór wyborczy pojawiła się obok taty na scenie – uśmiechnięta, pełna energii, radośnie machała do tłumu i przytulała się do ojca. „W internecie nie zabrakło kąśliwych uwag pod adresem dziecka. Anonimowi komentatorzy zaczęli złośliwie oceniać zachowanie dziewczynki, używając określeń w rodzaju rozpuszczona, niewychowana czy pyskata. To najdelikatniejsze z określeń, które padały (…), wywołało to falę oburzenia. Po Dodzie, która ostro potępiła krytykę dziewczynki, do obrońców małej Kasi dołączyła również pisarka Katarzyna Grochola. – Wara od dzieci, czyichkolwiek. Nie życzę sobie hejtu, bo jest bezbożny. Po prostu wara. Nie chodzi o to, czy ktoś głosował tak, czy siak. Nie ruszajcie dzieci. Żadnych – napisała stanowczo (…). Pisarka dobitnie podkreśliła, że jej apel nie ma podtekstu politycznego, lecz moralny. Jej słowa odbiły się szerokim echem – są obecnie cytowane przez media i szeroko udostępniane w sieci. Wielu komentujących podziękowało Grocholi za odwagę i jasny przekaz. Jej głos wpisuje się w coraz silniejszy apel, by nie przenosić dorosłych konfliktów na najmłodszych. W społeczeństwie, które często bywa spolaryzowane, tym bardziej potrzebne są wyraźne granice – a dzieci powinny być zawsze poza nimi (…)” – czytamy w Super Expressie.
Zatrzymanie Olszańskiego i Osadowskiego
Wojciech Olszański (64 l.) i Marcin Osadowski (51 l.), liderzy ugrupowania Rodacy Kamraci, zostali zatrzymani przez policję. Do zatrzymania doszło w ich mieszkaniach w Dziekanowie Leśnym. Z informacji Faktu wynika, że chodzi m.in. o szereg spraw związanych z nawoływaniem do hejtu. Wobec mężczyzn prowadzone są sprawy karne związane z antysemityzmem. „Prokuratura analizuje także organizowane co roku przez podejrzanych wydarzenia na cmentarzu Powązkowskim oraz przy Cytadeli Warszawskiej. Podczas tych spotkań gloryfikowano Eligiusza Niewiadomskiego – zabójcę prezydenta Gabriela Narutowicza. W wypowiedziach liderów ruchu często pojawiały się odniesienia do aktualnej sytuacji politycznej w Polsce. Śledczy przypominają, że w przeszłości wobec zatrzymanych toczyło się już wiele postępowań karnych, jednak dotyczyły one pojedynczych incydentów. Obecne śledztwo ma charakter zbiorczy – połączono kilkanaście spraw z różnych części kraju. Łącznie prokuratura bada około 1500 zdarzeń z lat 2015 – 2025. Zabezpieczono ponad 1700 nagrań wideo, których łączny czas przekracza 3000 godzin. Do ich analizy wykorzystywane są nowoczesne narzędzia oparte na technologii sztucznej inteligencji. Śledczy zajmują się również kwestią finansowania działalności Rodaków Kamratów. Podejrzani prowadzili codzienne audycje internetowe, z których czerpali dochody m.in. z darowizn i reklam (…)”.
Kołodziejczak na krawędzi
Michał Kołodziejczak (37 l.) mówi Super Expressowi, że realizacja programu idzie za wolno i jeżeli nie będzie wyraźnych zmian, także w resorcie rolnictwa, to on będzie zmuszony rozstać się z ekipą Tuska. – Po to wygraliśmy wybory parlamentarne, żeby realizować program, a z tym idzie opornie. Chcę, żeby prace w resorcie rolnictwa przyspieszyły. Jeśli to się nie stanie, jeśli to nie będzie możliwe, to odchodzę z rządu. Jestem już spakowany – mówi wiceminister rolnictwa. „Porażką w wyborach prezydenckich Kołodziejczak obarcza też swoich koalicjantów z PSL. – Niestety, wyborcy ludowców zostali pozostawieni przez swoich liderów i poszli do Brauna oraz Mentzena zamiast do Hołowni, a następnie do naszego kandydata w drugiej turze. Gdzie było PSL przed pierwszą turą? – pyta retorycznie polityk. To nie pierwsza już tak kontrowersyjna wypowiedź młodego wiceministra. Kilka miesięcy temu mówił o przeroście zatrudnienia w Ministerstwie Rolnictwa, który skutkuje nie tylko bardzo wysokimi kosztami funkcjonowania, lecz także paraliżem decyzyjnym. Kołodziejczak już kilka lat temu zaczął być nazywany nowym Lepperem, ponieważ działał na rzecz rolników, a do tego organizował protesty rolników, blokując ulice (…)”.
Kukiz o prezydencie Nawrockim
W rozmowie z Faktem Paweł Kukiz (61 l.) skomentował wyniki wyborów prezydenckich. „Podzielił się opinią o prezydencie elekcie Karolu Nawrockim. Podkreślił, że liczy na to, iż nowy prezydent będzie stanowczo sprzeciwiał się decyzjom godzącym w interes Polski. Wspomniał o unijnej umowie dotyczącej relokacji migrantów czy kwestii Zielonego Ładu. – W tej chwili jestem w stu procentach przekonany, że wybór Nawrockiego jest słuszny. Nawrocki jak i Prawo i Sprawiedliwość może mówić o dużym sukcesie. Dla mnie jednak kandydatem pierwszego wyboru był Sławomir Mentzen. Uważałem, że dla Polski dobrym rozwiązaniem byłoby, gdyby prezydentem został ktoś spoza obozu PO-PiS. Stało się inaczej. Ponownie okazało się, że ma się on bardzo dobrze (…). Zauważa przy tym, że ważnym i może mniej oczywistym pytaniem jest, czy Nawrocki zaczął już myśleć o… drugiej kadencji. – Jeśli pojawiła się taka myśl w jego głowie, to niedobrze. Obawiam się, że może to zwiastować większą uległość wobec PiS-u, któremu zawdzięcza prezydenturę (…)”.
Pierwsza dama z bronią
Przyszła pierwsza dama Marta Nawrocka (39 l.) jest aktywna zawodowo. Jest związana z administracją skarbową od 18 lat. Rozpoczynała pracę jako funkcjonariuszka Służby Celnej, a od 2017 roku pracuje w Krajowej Administracji Skarbowej. W rozmowie z Super Expressem opowiadała, jak wygląda jej praca: – Mamy bardzo zgrany, dobrze wyszkolony zespół. Chwyty obezwładniające mam opanowane. Jestem blisko, żeby pomóc w zatrzymaniu czy przeszukaniu kobiet. Z broni korzystam głównie na strzelnicy, choć rzeczywiście w pracy może okazać się konieczna w każdej chwili. Od razu uspokoję, moja praca jako funkcjonariuszki administracji celno-skarbowej nie polega tylko na uczestniczeniu w tego typu akcjach. Prowadzimy również kontrole w kasynach, w zakładach bukmacherskich, w legalnych punktach z automatami – mówiła. Gdy kampania wyborcza weszła w decydującą fazę, Nawrocka zdecydowała, że weźmie bezpłatny urlop, by wspomóc i wesprzeć męża.