„Biała odwaga”. Recenzja Skiby

Ten film wzbudzał kontrowersje, zanim wszedł na ekrany.

Fot. kadr z filmu

„Biała odwaga” Marcina Koszałki wypełnia bowiem gorzką treścią białe plamy historii Podhala, związane ze wstydliwym epizodem kolaboracji części górali z nazistami w czasie wojny.

Gdy dwanaście lat temu ukazała się książka Wojciecha Szatkowskiego o Goralenvolku, która po raz pierwszy tak mocno i szeroko poruszała ten temat, też protestowano. Opasły tom Szatkowskiego wzbudzał emocje, bo odzierał górali z ich radosnej cepeliady i turystycznego kiczu. Pokazywał haniebne, szokujące oblicze zdrajców, jednak nie miał tej popkulturowej siły, jaką ma film. Teraz możemy w kinach oglądać historię o dwóch braciach, z których jeden jest liderem kolaborantów niemieckich, a drugi kurierem współpracującym z polskimi partyzantami. W dodatku obaj kochają się w tej samej dziewczynie, więc między braćmi iskrzy, a to musi doprowadzić do dramatu. Wbrew protestom Związku Podhalan, który wolałby, aby o góralach mówić tylko dobrze, film nie robi krzywdy góralskiej społeczności.

Moim zdaniem wręcz zbyt delikatnie pokazuje problem. Bohaterowi, który poszedł na współpracę z Niemcami, Koszałka buduje alibi wielkości Stadionu Narodowego. Chłopak został skrzywdzony przez rodzinę, dał się omotać niemieckiemu alpiniście, czyni świństwa, ale chce jednocześnie chronić społeczność Podhala przed zagładą, a w finale, już w mundurze wojsk okupanta, zabija niemieckiego oficera, chroniąc góralską rodzinę przed rozstrzelaniem.

Mamy też w filmie jasny podział na górali dobrych i złych, na tych, co zwietrzyli interes, biorąc sklepy po Żydach, i na tych, którzy zachowują się godnie. Protesty wzięły się stąd, że przez lata górale z Podhala uważali się za jakiś taki lepszy kawałek Polski, a samych siebie za lepszych Polaków.

To fałszywe przekonanie wzięło się stąd, że „nasz kochany papież” Jan Paweł II ukochał sobie góry i górali, sam góralem nie będąc. Górale słodko mu śpiewali, ciosali z drewna ołtarzyki i uznali za naczelnego gazdę. I w tym śnie o byciu lepszymi Polakami, ponad innymi, górale zapomnieli o tym, że mieli wstydliwe karty w swej historii i teraz głośno protestują, gdy im się to wypomina. Film Koszałki przywraca nam równowagę, pokazuje piękne i surowe Tatry i twardych ludzi wrzuconych w okrutne tryby historii. Jedni ten egzamin zdają, a inni nie.

Dobrze, że jako naród mamy już siłę i odwagę mówić o trudnych tematach z naszej historii, a nie bawić się tylko w lukrowane bajki dla dzieci. 

2024-03-26

Krzysztof Skiba


Wiadomości
Nie słychać w Moskwie kurantów [REPORTAŻ ANGORY]
Wojciech Barczak
Albo my ich, albo oni nas. Rozmowa z prof. RYSZARDEM PIOTROWSKIM
Krzysztof Różycki
Ta uczelnia współpracowała z Collegium Humanum. Obiecuje „Doktorat w 100 dni”.
Beata Dżon-Ozimek
Społeczeństwo
Fajbusiewicz wraca do spraw sprzed lat. Śmierć z narkotykami w tle
Michał Fajbusiewicz
Dziennikarstwo a sztuczna inteligencja. Czy mamy się czego obawiać?
Marek Palczewski
Tata bez zobowiązań. Na niektórych alimenciarzy nie ma sposobu
E.W. na podst.: Małgorzata Święchowicz, „Zadłużeni u dzieci”, „Newsweek” nr 35
Igrzyska paralimpijskie. Zachwycające otwarcie i wielkie nadzieje
MS, FLORENCE VIERRON LÉNA LUTAUD ARIANE BAVELIER © Figaro Syndication 2024
Świat/Peryskop
Nieustępliwa irańska opozycja działa od ponad dekady w okolicach Tirany
PKU, MATTHIAS RÜB © FAZ 2024
Gwinea Równikowa. Syn prezydenta prowadzi skandalicznie luksusowe życie
MS, TANGUY BERTHEMET © Figaro Syndication 2024
5 najbardziej zagrożonych miejsc z listy światowego dziedzictwa UNESCO
AS na podst.: dailymail.co.uk, geographical.co.uk
Hymny narodów świata: Baleary
Henryk Martenka
To musisz zobaczyć na Sycylii. Przyroda, zabytki i kuchnia
Wojciech Nawrocki
Lifestyle/Zdrowie
Wcale nie „z niczego”. Miłość a ludzki mózg
Na podst. tekstu Dominiki Tworek
81. Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Wenecji. Gwiazdy i słoń na plakacie
ANS
„Harry Potter”, czyli Książka, która zmieniła oblicze literatury
(MS) ALICE DEVELEY MADELEINE METEYER
Angorka