R E K L A M A
R E K L A M A

Jesteśmy w szczycie legionellozy

Choć nie milkną głosy na temat nowych ognisk zapalnych legionellozy i ofiar śmiertelnych legionelli, bakterii, która wywołuje chorobę, ludzie nauki – a tych warto słuchać – twierdzą, że jesteśmy w szczycie zachorowań. W najbliższym czasie warto by np. przeserwisować systemy wentylacji i klimatyzacji oraz nauczyć się żyć z myślą, że wraz z ocieplającym się klimatem problem może się powtarzać w każdym miejscu w kraju.

Fot. Wikimedia

 25 sierpnia Ministerstwo Zdrowia opublikowało w swoich mediach społecznościowych komunikat na temat spadku liczby zakażonych, którzy trafili do szpitali. – Naszym priorytetem jest zadbanie o pacjentów i opracowanie sposobu oczyszczenia sieci wodociągowej. To kluczowe zadania w tym momencie – przekonywała szefowa resortu Katarzyna Sójka, uspokajając, że „pik zachorowań na legionellozę mamy już za sobą”.

Najbardziej prawdopodobnym źródłem dramatycznego skoku zakażeń w Rzeszowie był miejski system wodociągowy, co potwierdziły pierwsze wyniki badań próbek wody, pobranych 18 sierpnia. Optymizm pani minister Sójki studzi w rozmowie z WP abcZdrowie dr n. med. Paweł Grzesiowski, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. zagrożeń epidemicznych. – Sytuacja na Podkarpaciu powoli się stabilizuje, chorych nie przybywa już tak lawinowo jak na początku i to jest dobra wiadomość. Wygaszanie ogniska może jeszcze potrwać, a pacjenci mogą trafiać do szpitali jeszcze na początku września. To jednak nie znaczy, że powinniśmy spocząć na laurach.

– Jeżeli ktoś ma system wentylacyjny w domu, w pracy, w samochodzie, to jest okazja, żeby go przeczyścić i zdezynfekować – radził w rozmowie z Medonetem dr hab. n. med. Ernest Kuchar, specjalista chorób zakaźnych Grupy LUX MED, wskazując jedno z potencjalnych źródeł zakażania legionellą. – Klimatyzacja, która kiedyś nie była standardem, dziś jest powszechna w wielu miejscach publicznych i domach. Mamy trudną sytuację ekonomiczną. Można podejrzewać, że systemy wentylacji i klimatyzatory nie są czyszczone tak często, jak powinny, co tworzy dobre warunki dla rozwoju bakterii – mówił lekarz. 

18 zgonów

W wyniku infekcji wywołanej legionellą do czwartku (31 VIII) zmarło w Polsce 18 osób, 9 kobiet i 9 mężczyzn w wieku 53 – 98 lat – poinformował rzeszowski sanepid. Łącznie do tej pory chorobę legionistów zdiagnozowano u 157 osób. Jak podał serwis Erzeszow. pl, dezynfekcja rzeszowskich wodociągów rozpoczęła się 26 sierpnia. Tego dnia Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji zwiększyło dawkę chloru, jaka występuje w wodzie. Dzień później, w niedzielę 27 sierpnia, nastąpiło płukanie. Badanie sieci wykazało, że chlor dotarł do każdej części wodociągowej sieci. 

2023-09-05

Na podst. prasy opr. (WA)