Trudno uwierzyć, ale osób zawodowo, a przede wszystkim amatorsko grających muzykę dawną, a więc tę od późnego średniowiecza przez renesans do baroku, jest w kraju kilka, a może nawet kilkanaście tysięcy. Ta moda polegająca na przypomnieniu dorobku dawnych zapomnianych mistrzów pojawiła się u nas za sprawą prof. Kazimierza Piwkowskiego, znakomitego fagocisty. W 1964 r. założył on Fistulatores et Tubicinatores Varsovienses, co można przetłumaczyć jako Piszczałkowie i Trębacze
Tag: firma
Dywersja w przestworzach? Katastrofa samolotu DHL
40 880 euro – taką kwotę rok temu Polska Agencja Żeglugi Powietrznej zapłaciła za usługę polegającą na „wykonaniu inspekcji lotniczej na terenie Litwy”. Pieniądze trafiły do spółki należącej do obywateli Rosji. Skandal ukryto przed opinią publiczną. Sprawa wyszła na jaw przy okazji śledztwa dotyczącego katastrofy lotniczej w Wilnie, pół roku później. Okazało się wówczas, że
Rosja uderza w polski biznes na Ukrainie. Fabryka uszkodzona, są ranni
W nocy z wtorku na środę zakład produkcyjny firmy Barlinek, zlokalizowany w Winnicy na Ukrainie, został zaatakowany przez rosyjskie drony. Jak poinformował prezes Barlinek SA, Wojciech Michałowski, zakład poniósł znaczne straty, których pełna skala nadal jest ustalana. Ze względów bezpieczeństwa firma nie podaje szczegółowych informacji o rozmiarach zniszczeń. Wstępne szacunki wskazują, że wznowienie produkcji może
Prawnik radzi. Rozliczenie nakładu
Rozliczenie nakładu W latach 70. na terenach wojskowych żołnierze zawodowi wybudowali za własne środki garaże, za które wnosili do Wojskowej Administracji Koszar opłaty za dzierżawę wojskowego terenu zamkniętego, podatek od nieruchomości i za zużyty prąd. Trwało to do 1997 roku, kiedy to WAK zawarła z użytkownikami garaży nowe umowy „o dzierżawę wojskowego terenu zamkniętego, na którym został wybudowany garaż ze
Nasza Tłocznia z Konar. Pij soki, będziesz zdrowszy
Tereny między Grójcem a Wartą to prawdopodobnie największe zagłębie sadownicze Europy i jedno z największych na świecie centrów uprawy jabłek. Niedaleko Warki znajdują się Konary, wieś licząca około 400 mieszkańców, zamieszkana już w czasach neolitu 4500 lat temu. We wsi przez wiele lat mieszkał Wincenty Oczko (1568 – 1626), kanonik gnieźnieński, wykształcony w Padwie doktor medycyny i filozofii, nadworny lekarz prymasa Stanisława Karnkowskiego.
Prawnik radzi. Faktury za leki do odpisu
Faktury za leki do odpisu Jestem osobą niepełnosprawną. Korzystam z rocznego odpisu w podatku dochodowym tytułem wydatków na leki. Czy faktury zakupowe muszą być związane z jednostką chorobową, która mnie dotyczy (niedosłuch), czy też mogą być także inne, ogólnie związane z moim stanem zdrowia? Czy dla urzędu skarbowego potrzebne jest potwierdzenie lekarskie prawidłowości zakupionych leków? – Dariusz Motyl
Goldenmark. Złoto prawie na każdą kieszeń
W PRL-u złoto (pochodzące z radzieckich kopalni) można było kupić w państwowej firmie Jubiler w formie pierścionków, bransoletek czy kolczyków. Istniał też niewielki rynek prywatnych złotników oraz czarny rynek, gdzie na bazarach i przed państwowymi salonami swoje usługi oferowali handlarze działający na tej samej zasadzie co cinkciarze i tak samo ścigani przez milicję. Wiązało się
Polski supersystem AI Celaring. Herosi biznesu
Nad ogromnymi projektami infrastrukturalnymi nikt nie panuje. Są dziesiątki wykonawców, mnóstwo pracowników. Setek kilometrów autostrady czy tysięcy metrów kwadratowych farm fotowoltaicznych nie da się ściśle kontrolować. – Jest fizycznie niemożliwe, żeby co miesiąc wysyłać zespół inżynierów w celu przejścia całej inwestycji i sprawdzenia postępu prac i zgodności z projektem budowlanym (…). Standardem jest więc sprawdzanie kilku procent powierzchni inwestycji – teoretycznie tam,
Zakład tapicerski Rymarjo. Tradycja zobowiązuje
– Na początku XX wieku mój prapradziadek Filip Kukulski wyjechał do Paryża uczyć się zawodu tapicera – mówi Jakub Kukulski, właściciel zakładu Rymarjo. Po jakimś czasie ściągnął do siebie syna Michała, mojego pradziadka, który nauczył się tam robić piękne meble w stylu francuskim. Mimo namowy ojca nie został w Paryżu, gdyż był żarliwym patriotą, który nie wyobrażał sobie życia poza Polską, poza Warszawą. Wrócił do
Zakład z historią. Robił buty dla Jana Pawła II i prezydenta
Gdy Stanisław Żmija w 1964 r. w Stanisławie Dolnym otwierał własny niewielki zakład szewski, komunistyczne władze zakończyły już „bitwę o handel”, która zniszczyła ponad sto tysięcy drobnych sklepów, firm i warsztatów, w tym także te prowadzące unikalną działalność, jakiej nie były w stanie zastąpić państwowe fabryki. Mimo to w Kalwarii Zebrzydowskiej i jej okolicach (Stanisław