Długo szukałem odpowiedniego słowa, próbując takich jak: szmondak, szuja, szalbierz, szubrawiec, ale zdecydowałem się na łachudrę. A konkurs zrodził się z kryzysu nadmiaru, bo postaci takich objawia się multum. Wystarczy włączyć radio czy jakąś telewizję. Ostatnie tygodnie upłynęły nam pod znakiem zmiany w Białym Domu i niedzieli Owsiaka, gdyż zagrała – znów triumfalnie! – Wielka
Tag: felieton
Słabości rządzą [FELIETON OGÓRKA]
A przecież takie podejście do siły i słabości jest myślą wywrotową i w europejsko-liberalnej siatce pojęć stanowi wyłom większy niż potulne łykanie dwutlenku węgla. Tusk staje tu dokładnie naprzeciw swojej formacji, i to staje silnie. Dla niej nie ma przecież niczego gorszego niż przemoc i nie ma też bardziej obraźliwej kategorii. Siła ma moc jedynie
Jaka lekcja dla kogo [FELIETON OGÓRKA]
Obecnej władzy jednak od początku nikt niczego nie wybaczał i się nad nią nie rozczulał, bo okresu dziecięctwa nie miała, i to na własną prośbę. Jeszcze w swym niemowlęctwie zaczęła od zachowań niemal chuligańskich, jak przejęcie telewizji publicznej w okropnie złym stylu czy dokonanie aresztowań w Pałacu Prezydenckim. Chuligana też da się lubić, czemu nie,
Piłkarski kanał [FELIETON MARTENKI]
Dziś nie da się już oglądać sześćsetnej powtórki „Rancza”, zaś telenowele w rodzaju „Klanu” dawno sięgnęły poziomu dna. I gdy z wolna godziłem się na status tego, którego państwo zwyczajnie dyma, obciążając podatkiem za telewizyjny szajs, a szans na ucieczkę nie widać, przeczytałem na portalu Natemat słowa, które mnie zwyczajnie przybiły. „Przez aferę z grą
Rządzi, zanim zaczął [FELIETON OGÓRKA]
Rządy Niemiec i Kanady upadły od razu na wiadomość o jego nastaniu, jakby potrzebowały takiego impulsu. Korea Południowa zaczęła się rozpadać, a przynajmniej pękać. To, co łączy wszystkie te kraje, to fakt, że bez stałej obecności wojskowej USA nie obroniłyby się, podobnie zresztą jak Izrael, Ukraina itd., itd.; długo by wymieniać. Największa obecna światowa siła
Zakłócona harmonia [FELIETON OGÓRKA]
Kiedy kilka lat wstecz poznałem kompozytorkę muzyki współczesnej o mocno feministycznych przekonaniach, zaznaczyła od razu, że jest kompozytorem. Co oznaczało: kompozytorem pełnowymiarowym i pełnoprawnym, pełną gębą, a nie należącym tylko do ograniczonej płcią podgrupy. Żadnego z jej utworów nie udało mi się wysłuchać do końca, a niektórych nawet zacząć, tak dalece była to atonalna muzyka.
Konkursy są dobre na wszystko! [FELIETON MARTENKI]
Choć skutki ich decyzji bywają kontrowersyjne, a nawet nieudane, nikt nie słyszał, by ich członkowie ponieśli za to odpowiedzialność. Są bezkarni. Przejmują się tylko nieliczni. Sygnalistka z Katowic zaalarmowała mnie informacją o dziejącym się właśnie konkursie na dyrektora szacownego Muzeum Śląskiego. Sygnalistkę zaniepokoił fakt, że zgłosiła się dziewiątka kandydatów, „w znakomitej większości niezwiązana z muzealnictwem,
Segregacja miejscowa [FELIETON OGÓRKA]
Podobno jest to dobra wiadomość, podawana w triumfalistycznym tonie przez ministrów obrony i spraw wewnętrznych, choć nie dla tej drugiej jednej drugiej mieszkańców miast i dla trzech czwartych „mniejszych miejscowości”, których mało chyba podtrzymuje na duchu świadomość, że niedawno – a szczególnie za niedobrych rządów poprzednich – nie mógł się schować nikt. To znaczy obecnie
Przełom powierzchowny [FELIETON OGÓRKA]
Najwięksi przeciwnicy Tuska gotowi są uznawać, że rozwalił on dobrze działające państwo i że rozjechał je jak czołg Rudy. Zaprzysięgli zwolennicy nawet we wszystkich jego zaniechaniach chcą dopatrzyć się jakiejś nieomal ofensywy. Rzeczywisty stan rzeczy brutalnie podsumowuje – mocno lewicowy – profesor Przemysław Sadura w Rzeczpospolitej. „Nic się nie wydarzyło i o to chodzi. Naobiecywano ludziom, jakie
Pod żaglami marszałka [FELIETON MARTENKI]
Oto marszałek rzeczonego województwa wymyślił, że za unijną kasę ufunduje pełnomorski jacht i nazwie go „Dar Województwa Kujawsko-Pomorskiego”. Pomińmy karkołomną nazwę, która w każdym kapitanacie portu, gdzie jednostka zawinie, wzbudzi falę samobójstw. Przyjmijmy, że jacht będzie nazwany tak, by przykryć nazwę rzeczywistego fundatora, bo jest możliwe, że ktoś w Toruniu, gdzie mieści się siedziba marszałka,