R E K L A M A
R E K L A M A

Waść machasz jak cepem… [FELIETON MARTENKI]

Któż nie pamięta słów Wołodyjowskiego rzuconych pogardliwie do Kmicica? Zawadiaka najpierw szydził z pana Michała, bo ten wzrostu był nieprzesadnego. – Człowieczku, ty do mnie? – prowokował Kmicic, jak nie przystając Elon Musk Sikorskiego.

Fot. Tomasz Wilczkiewicz

Scena ze starej powieści trafnie ilustruje poziom dzisiejszej dyplomacji międzynarodowej, odbywającej się na linii Biały Dom – reszta świata. Poziom sięgający klepiska z cepami, bowiem rządząca od sześciu tygodni administracja Donalda Trumpa wywróciła znany nam świat do góry nogami. Świat wartości, celów i środków.

Symbolem nowego amerykańskiego porządku stał się bogaty przedsiębiorca Elon Musk, dotąd niepraktykujący polityki. Teraz zaczął i zrobiło się wesoło inaczej. Nowy amerykański porządek zrecenzował francuski senator Claude Malhuret, lekarz i prawnik, który kilka dni temu wygłosił słowa, które obiegły internet i weszły do dziejów europejskiej retoryki. „Waszyngton stał się dworem Nerona. Zapalczywy cesarz, ulegli dworzanie i błazen na ketaminie”. Ten ostatni to Musk, który zaczął kombinować, że wystarczyłoby, by wyłączył swoje Starlinki w Ukrainie, a ukraińska obrona, ślepa i głucha, natychmiast upadłaby. Polski minister spraw zagranicznych poinformował więc trefnisia, że powoli, nie tak od razu, bo usługa jest zakontraktowana i opłacona, a jeśli Musk ją zerwie, znajdzie się poważniejszy dostawca. To rozsierdziło Muska, bo z nim rozmawia się na kolanach albo wcale, więc opluł Sikorskiego jak uliczna łajza i zelżył, że jest… marionetką Sorosa (to i tak delikatnie, bo amerykańskiego astronautę i senatora Kelly’ego Musk wyzwał od zdrajców). Włączył się nawet w tę żenującą połajankę minister spraw zagranicznych USA Rubio, co oznacza, że dwór Trumpa zdycha z nudów, i też zrugał Sikorskiego. Ten zachował jednak zimną krew i jedyny w tym maglu zachował też twarz.

 

Subskrybuj angorę
Czytaj bez żadnych ograniczeń gdzie i kiedy chcesz.


Już od
22,00 zł/mies




2025-03-20

Henryk Martenka