R E K L A M A
R E K L A M A

Czy demokracja ma wybór? [FELIETON OGÓRKA]

Nie wiem nic o rządzie rumuńskim i nie czuję z tego powodu jakiegoś wstydu. A w tej chwili to już szczególnie, bo w Rumunii też nic na ten temat nie wiedzą. Żadna próba dowiedzenia się czegokolwiek też nic nie daje. 

Fot. Flickr

Może uznają mnie Państwo za obsesjonata, no bo jednak bez tego da się żyć. Nie wiem też nic o rządzie litewskim, chorwackim, szwajcarskim etc., etc. i nie ma w tym nic dziwnego: wszyscy ci premierzy i ministrowie wyglądają tak samo, mówią to samo i nie mówią tego samego, niczym się między sobą nie różnią, nawet płcią, i to też wtedy, kiedy sądzą, że mają je różne. Jako powtarzające się klony międzynarodowej biurokracji są doskonale nieinteresujący.

Niezależnie od tego, że ich ewentualnej podmiany nikt by na świecie nie zauważył, wszyscy zostali jednak wybrani w rytuale, jaki się przyjął: oto mieszkańcy głosują na jednego lub drugiego, na ogół nie bardzo wiedząc, czym się oni różnią, bo – jak powiedzieliśmy – na ogół niczym, ale dochowana zostaje konwencja.

 

Subskrybuj angorę
Czytaj bez żadnych ograniczeń gdzie i kiedy chcesz.


Już od
22,00 zł/mies




2025-02-14

Michał Ogórek