Dla większości opinii publicznej, która uważa dokładnie odwrotnie, konieczne jest zastrzeżenie, że wcale nie ironizuję ani nie silę się na wyrafinowane szyderstwa, tylko naprawdę tak uważam. Pokaźna część obywateli uważa, że Romanowskiego trzeba koniecznie zamknąć, aby bez najmniejszej zwłoki zaczął gnić w więzieniu, a więc nawet chwilowe zwolnienie go z aresztu wprawiło ich niemal w
Tag: felieton
Między dumą i biegunką. Spór o ambdasadorów
Odczucie jest takie, że gdy jeden chce, a drugi nie, to problem tkwi nie w meritum (które w dobrej wierze można negocjować), ale w prymitywnym konflikcie samców alfa. A z takimi mamy do czynienia: samcem alfa jest premier Tusk, samcem alfa jest minister Sikorski, zaś prezydent czuje się kimś nawet silniejszym, bo królem samców alfa.
Nic im nie zaszkodzi. Lubimy się cieszyć z politycznych porażek
Naturalnie byłaby ona większa, gdyby nie dostali się jeszcze następni chętni, a nawet wszyscy, ale trudno: ordynacja wyborcza jest nieubłagana i ktoś musiał wejść. Rzeczpospolita skwitowała ogólne niepójście na wybory przez elektorat nie tylko z pełnym zrozumieniem i dużą aprobatą, ale wystosowała za to do niego rodzaj podziękowań. Nie tylko nie tłumaczy ostentacyjnej absencji przy
Męskość przychodzi na starość. Granice wiekowe się przesuwają
Co dla mnie, jako trochę młodszego jego kolegi (i piszącego prozą), jest – mimo cokolwiek zbyt drastycznych okoliczności – wnioskiem jednak krzepiącym. Zamachowiec był wprawdzie nie tylko poetą, ale kimś pracującym jeszcze w czasach komunistycznych w ichnich służbach mundurowych, ale cóż, i u nas byli pisarze milicyjni. Ich lekceważenie oraz próba wymazania teraz się mszczą.
Rzucają tę robotę. Politycy na wysokich stanowiskach nie powinni kandydować do PE
Sceptycy-męczennicy Rok 2024 jawi się jako politycznie intensywny. Ledwo co ludzie wrzucili swój głos do urny w wyborach samorządowych, a już będą mogli zrobić to po raz kolejny, tym razem w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Zdaje się, że niektórzy politycy nawet zbytnio nie przejęli się gruntowną zmianą plakatów, a jedynie lekko zmodyfikowali napisy na nich
Szpieg przesądzony. Polskę nawiedziła mania na tym punkcie
To, co rozpaliło kraj najbardziej, to kto n i e złapał go bardziej. Na temat ucieczki sędzioszpiega na Białoruś dziennikarz Zbigniew Parafianowicz z Dziennika Gazety Prawnej ułożył nawet całą historyjkę ze szczegółami, jak to zbieg przedzierał się przez Turcję, po czym Straż Graniczna poinformowała, że przekroczył normalnie granicę w Terespolu jako turysta i nie tylko nikt
Młodość w konflikcie z prawem. O tym, jak państwo utrudnia życie nieletnim
W różnych krajach będą więc brane pod uwagę głosy całkiem odmiennych grup wyborców, co sprawi, że elektoraty staną się nieporównywalne. Nagle przecież ludności niektórych krajów robi się więcej. Gdyby tak konstruować choćby sondaże czy przedwyborcze badania opinii, to by je zdyskwalifikowało. Ale głosy wyborców można kompletować dowolnie, jak się komu akurat uwidzi. Młodych chciano zapewne
Nie warto srać do basenu. Metafora na dokonania polityków PiS
Właściciel basenu wszczął dochodzenie, zainstalował kamery, ale zauważono, nawet bez kamer, bo te traciły ostrość na skutek wilgoci, że „incydenty kałowe”, jak subtelnie nazwano te akty bezecne, wiązały się z obecnością w wodzie uczniów pewnej podstawówki. Zostawmy jednak miasto Płock z tym problemem samo, gdyż istnieje pewne prawdopodobieństwo, że jakoś sobie poradzą z niesfornym uczniem
Nowi niewolnicy. Ofiary technofeudalizmu
Ma wzbudzić poczucie winy za ten stan. Tylko w kim? Przecież niemal wszyscy jesteśmy ich potomkami, a więc raczej jest to poniekąd rozczulanie się nad sobą, że z takich chamów się wzięliśmy. Przy czym „Cham” nie jest tu nawet epitetem, tylko biblijnym pojęciem kogoś tak źle urodzonego. Jednocześnie wraz z niemal apoteozą tych naszych przodków,
Jak Jarosław Kaczyński upokorzył swoich profesorów
Czasów, w których niemal każdy wydany tytuł budził publiczną dyskusję, ożywiał krytykę literacką, inspirował myślenie i pozostawał w pamięci. Kiedy skończył się romantyzm i zaczął pozytywizm, skończyła się bohaterszczyzna, a nastał kult nauki, kluczowe role społeczne zaczęli grać profesorowie. I wykształciły się trzy grupy uczonych: a) traktujących politykę jak brud; b) ogłaszających subiektywne interpretacje zjawisk