Między 5 a 12 września 1942 r. Niemcy przetransportowali z getta w Łodzi do komór gazowych w Chełmnie nad Nerem najbardziej bezbronne osoby – dzieci do 10. roku życia oraz ludzi starych i chorych. Przeszukiwali getto i odbierali rodzinom ich najbliższych. „Wielka Szpera” to zapis rozmów z kilkudziesięcioma świadkami wydarzeń sprzed 81 lat – dziś seniorami, a wtedy kilkulatkami, którym udało się przetrwać. Często dzięki pomocy rodziców, którzy sami potem zginęli…
– 11 lat temu rozpoczęliśmy poszukiwania świadków, czyli dzieci, które wtedy uniknęły śmierci. Znaleźliśmy 90 takich osób. Ta książka jest tylko wycinkiem ich relacji – wyjaśniał podczas uroczystej premiery książki wydawca Mirosław Kuliś.
Do tych, którzy nie opuścili terenu getta i ocaleli, dotarł Piotr Weychert i na potrzeby filmu dokumentalnego wysłuchał ich wstrząsających relacji.
– Każde spotkanie z osobą, która pamięta te wydarzenia, to po prostu wielki dramat. Ci ludzie są niesłychanie otwarci, aczkolwiek niektórzy chcieli o tym wszystkim zapomnieć – mówił Piotr Weychert.
#WielkaSzpera w łódzkim żydowskim getcie pic.twitter.com/Wrpy5bZhZP
— Obibok na własny koszt (@obibok_poland) March 13, 2023
– W trakcie takiej rozmowy rodziła się niesłychana relacja, ale wiedziałem, że być może tej osoby już nigdy nie zobaczę. Kilkadziesiąt opowieści zebrał Marek Miller, który wcześniej przygotowywał już publikacje o obozie w Oświęcimiu i o łódzkim getcie. – Spośród ludzi, z którymi miałem się spotkać w Izraelu na potrzeby „Wielkiej Szpery”, nie odmówił mi nikt, chociaż to musiało być dla nich bardzo trudne.
Leja Weissberger (rocznik 1924): „Bohaterkami Szpery były matki. One tyle cierpiały (…). Wyobraźcie sobie przez chwilę, jak to wygląda, że trzeba się rozstać w takich warunkach z dziećmi i nie wiedzieć, dokąd zabierają te dzieci i czy kiedyś zobaczycie je jeszcze w swoim życiu. Zostały też sieroty, bo były dzieci, które uratowały się przypadkowo. U sąsiadów wiedziałam, że włożyli dziecko do siennika. Żeby ukryć, bo myśleli, że jak oni zejdą, wszystko będzie w porządku, wrócą, wyciągną dziecko. Ale oni nie wrócili. I dziecko zostało samo”.*
Eliezer Grynfeld (rocznik 1923): „Naprzeciwko naszego szpitala – Łagiewnicka 36 – znajdował się szpital dziecięcy. Ja zdębiałem, bo Niemcy z pięter zrzucali pierzyny i dzieci. Zrzucali dzieci z trzeciego piętra. Małe dzieci z pierzynkami wyrzucali przez okno. Pielęgniarki próbowały znosić te dzieci po schodach, ale nie nadążały”.
Miriam Cohen (rocznik 1928): „Matka schowała syna w piwnicy i udało jej się. Już odjeżdżał wóz, już zebrał dzieci, już się oddalił i wtedy chłopczyk, który był ukryty, wyleciał na środek ulicy (…). I jak królika go złapali i wrzucili na wóz. I ja widziałam na własne oczy, jak to dziecko leci”.
Miriam Harel (rocznik 1924): „Widziałam małe dzieci, które szarpały mamusie za sukienki i pytały: «Mamo, ty mnie oddasz Niemcom, ty mnie oddasz Niemcom?!!! »”.
"Tragedia nie do opisania. Temu brat, a tamtemu siostra, temu ojciec, a tamtej matka, kuzyn, ciotka! Każdy kogoś zostawił. Takiej rozpaczy nie widziało się przy największym nasileniu wysiedlenia, nie słyszało się tyle płaczu i lamentów."
Tego dnia`42 rozpoczęła się Wielka Szpera pic.twitter.com/vkvNm5JRd6— Jarek PAPIS-ROZENBAUM (@JarekPapis) September 5, 2022
Uroczysta premiera „Wielkiej Szpery” odbyła się 11 września 2023 roku na terenie będącej dziś częścią Muzeum Tradycji Niepodległościowych w Łodzi byłej stacji kolejowej Radegast, skąd m.in. wywożono do obozów zagłady mieszkańców getta. Spotkaniu z autorami towarzyszył występ Chóru Żydowskiego „Clil”, a fragmenty publikacji czytał aktor Adam Ferency.
Podczas premiery książki jej pomysłodawcy zwracali uwagę na to, że akcja Wielka Szpera jest trochę zapomniana nawet w Łodzi.
– Chcemy zaproponować budowę pomnika, czyli Drzewa Pamięci – jak największego i jak najbardziej okazałego. Takiego, które godnie upamiętniłoby aż tak wielką skalę tragedii, jaka się wtedy wydarzyła – zaznaczał Mirosław Kuliś.
Cytaty pochodzą z książki „Wielka Szpera” Marka Millera i Piotra Weycherta. Skróty – Tygodnik „Angora”.
Dochód ze sprzedaży „Wielkiej Szpery” M. Millera i P. Weycherta zostanie przeznaczony na budowę
pomnika ofiar tamtych wydarzeń. Książkę – w cenie 40 zł – można kupić w redakcji Tygodnika „Angora”.
Wystarczy wpłacić właściwą kwotę na konto naszego wydawnictwa:
WYDAWNICTWO WESTA-DRUK sp. z o.o., 90-007 ŁÓDŹ, pl. Komuny Paryskiej 5a, podając swój dokładny i czytelny adres oraz tytuł książki. Zamówioną publikację wysyłamy pocztą (koszty wysyłki krajowej pokrywa wydawnictwo).
Nr konta: 24 1240 3073 1111 0010 1196 7072
Podczas premiery na stacji Radegast zebraliśmy ze sprzedaży książki ponad 3200 złotych.