Wspaniały jest rezerwat Zingaro położony w północno-zachodniej części wyspy. Do parku wchodzi się krótkim tunelem będącym pozostałością po pracach, jakie zaczęto tu w latach 80., budując drogę wzdłuż morza. Na szczęście planów nie zrealizowano, a to za sprawą protestów miejscowej społeczności, która sprzeciwiła się niszczeniu cennych przyrodniczo terenów. Mamy do wyboru trasę dolną, biegnącą bliżej morza, i ścieżkę położoną wyżej, wiodącą przez okoliczne góry. Gdzieniegdzie widać stare, zniszczone wiejskie domki, a przy nich pięknie kwitnące na różowo drzewa migdałowca. Soczyście zielona trawa upstrzona tysiącami stokrotek, błękit nieba, turkusowe wody Morza Tyrreńskiego i ruda barwa widocznych w tle skał dopełniają feerii kolorów. Krok za krokiem zbliżamy się do brzegu, gdzie pośród skał, zatoczek i klifów kryje się sześć uroczych malutkich plaż. Woda jest co prawda chłodna o tej porze roku, ale za to niewiarygodnie czysta i zachwycająca swą barwą. Plaże są czyste, piasek przyjemnie grzeje stopy, można usiąść i w ciszy zapomnieć o całym świecie.
Subskrybuj