– U ilu pacjentów podczas pandemii stwierdził pan zakażenie wirusem SARS–CoV–2, który wywołuje chorobę COVID-19?
– Na to pytanie nie można precyzyjnie odpowiedzieć, gdyż według niektórych naukowych publikacji aż 20 proc. testów było błędnych.
– Czytałem w poważnych zagranicznych periodykach medycznych, że co drugi test podawał nieprawdziwy wynik, a więc błąd mógł dochodzić nawet do 50 proc.
– W wielu wypadkach testów nie trzeba było robić. Jeżeli żona miała pozytywny wynik testu i stwierdzono u niej wszystkie klasyczne objawy COVID-19, a po 2 – 3 dniach z takimi objawami zjawiał się mąż, to było oczywiste, że też jest chory.
– Nawet jeżeli ktoś był zakażony, to jeszcze nie oznaczało, że był chory na COVID-19, gdyż chorował niewielki odsetek zakażonych.
Subskrybuj