R E K L A M A
R E K L A M A

„Horyzont”. Recenzja Skiby

Na najnowszy film Kevina Costnera pt. „Horyzont” mało kto się wybrał. A ci, którzy z sentymentu do aktora zaryzykowali i poszli do kina, mieli sporą szansę na miłą drzemkę.

Fot. kadr z filmu

Film jest wystrzałową klapą frekwencyjną i zbiera głównie fatalne opinie. Dystrybutorzy zapowiedzieli już wstrzymanie pokazu drugiej części filmu, która miała mieć premierę w sierpniu. Costner uwiedziony zapewne sukcesem kowbojskiego serialu „Yellowstone”, ze sobą w roli głównej, który odniósł nie tylko sukces komercyjny na platformach streamingowych, lecz także doczekał się zachwytów krytyki, postanowił pokazać światu i Ameryce, że potrafi nakręcić coś w rodzaju epopei narodowej. Oto kraj nękany wojną secesyjną przemierzają pionierzy. Ich podróż do ziemi obiecanej przebiega w wesołej atmosferze strzelanin i napadów. A to rdzenni mieszkańcy palą wozy pionierów, a to łowcy skalpów mordują Indian.

Oglądamy całą galerię postaci. Od odrażających typów po szlachetnych rycerzy w siodle. Od wesołych bandytów po szulerów, oszustów i złodziei. Nie brakuje oczywiście pań reprezentujących najstarszy zawód świata. Dlaczego ten tasiemiec trwający trzy godziny nie wypalił? Może dlatego, że robiony jest według najlepszych wzorów propagandowego kina radzieckiego. W czasach PRL w październiku (rocznica wybuchu rewolucji) kina ogłaszały zawsze akcję „październik miesiącem kina radzieckiego”. Publiczność okazywała średni entuzjazm dla bohaterów, którzy po serii z karabinu maszynowego w klatkę piersiową wygłaszali jeszcze manifesty na cześć ZSRR, ale szkoły nie miały wyjścia. Jako uczniowie woleliśmy kino niż lekcje, więc trochę się tych filmów naoglądałem. Costner nieświadomie stworzył coś w stylu kowbojskiego filmu radzieckiego.

Charakterystycznymi cechami tego kina rodem z Mosfilmu są sztuczni bohaterowie, wszechobecna pompatyczność, dłużyzny, nachalna propaganda, toporne dialogi, wzniosła atmosfera i muzyka skomponowana z takim zadęciem, jakby Leninowi słońce z tyłka świeciło o poranku. To doprawdy zdumiewające, że temu wspaniałemu aktorowi, którego pamiętamy wszyscy chociażby z „Tańczącego z wilkami” (siedem Oscarów!), udało się w „Horyzoncie” wszystkie te cechy zgrabnie połączyć w jeden wielki patriotyczny, amerykański zakalec nie do strawienia.

Teraz, gdy dystrybutorzy postanowili wstrzymać prezentacje drugiej części, Costner podobnie jak Kevin powinien zostać sam w domu i sobie to wszystko spokojnie przemyśleć. 

2024-07-21

Krzysztof Skiba


Wiadomości
Wspominamy Janusza Glanca-Szymańskiego, wieloletniego sekretarza redakcji
Angora
Panowie, czym różni się okres od owulacji? Komentarze w internecie
Jan Rojewski
ISIS chciało zabić papieża Franciszka
(ANS) Na podst.: repubblica.it, ilpiccolo.it, corriere.it, ansa.it, ilfattoquotidiano.it, ilsole24ore.com
Społeczeństwo
Groźny kryzys w edukacji. Do 2030 roku zabraknie 44 mln nauczycieli
KK na podst.: Wall Street Journal, Bild Zeitung, BBC, UNESCO.org, Die Welt, Neue Zürcher Zeitung
Biskupi a edukacja zdrowotna. Świadomy wybór czy ideologiczny spór?
Tomasz Zimoch
Świat/Peryskop
Żółta kolejka, symbol Lizbony, wypadła z torów, zabijając 16 osób
(EW) Na podst.: Observador, Portugal Resident, BBC
„Złota era chińskiego hakowania”. zachód ostrzega przed ofensywą Pekinu
KK na podst.: Washington Post, Wall Street Journal, NBC News, New York Times, Reuters, Politico.eu
Hymny narodów świata: Oaxaca
Henryk Martenka
Masakra w Afganistanie. Zginęli pogrążeni we śnie
(KK) Na podst.: BBC, Reuters, Associated Press, The Guardian, France24
Lifestyle/Zdrowie
IMPRODROM 2025. Sceniczna naturalność i nieprzewidywalność
Serena Williams: Schudłam dzięki lekom na cukrzycę
Agnieszka Nowak-Samengo na podst. it.euronews.com, forbes.com, people.com, vanityfair.it, quotidiano.net
Nowa era w „Vogue’u”. Chloé Malle zastępuje Annę Wintour
MS na podst.: Le Figaro Madame, BBC, The New York Times
Z nici i woli. Testament Armaniego
ANS na podst.: d.repubblica.it, lespresso.it, corriere.it, libero.it, milanotoday.it, eurosport.it, oggi.it, rainews.it, sky.it, vanityfair.it
Angorka - nie tylko dla dzieci...