W bużańskim nurcie ptaki łapały ryby, sprawnie i wytrwale nurkując. Raz widziałem, jak kormoran wyciągnął suma. Ryba zdawała się niewiele mniejsza od ptaka, ale ten bez problemu ją połknął. Innym razem stałem się świadkiem polowania zbiorowego. Stadko kormoranów płynęło tyralierą w górę rzeki i co chwilę któryś z ptaków nurkował. Wyciągnąwszy jakąś sztukę, musiał prędko uchodzić z nią na bok, bo reszta grupy od razu do niego doskakiwała, chcąc odebrać połów
Subskrybuj