Dzień dobry, Arunachal
Prosto z pociągu wpadamy w objęcia Rikena i Michi. On jest dyrektorem festiwalu teatralnego, którego jesteśmy gośćmi, ona jego prawą ręką. Po czterdziestu godzinach w pociągu z Delhi czujemy się uszczęśliwieni powitaniem. Jeszcze tylko formalności związane z wjazdem, kontrola policji i ruszamy do Itanagar, stolicy odległej o osiem kilometrów od stacji. – Nie dziw się tym procedurom. Arunachal jest terenem przygranicznym – wyjaśnia Riken – w dodatku Chińczycy nadal roszczą sobie prawa do naszego kraju, który nazywają południowym Tybetem. W 1962 roku wywołali o to wojnę, którą przegrali. Ale i tak naruszają co rusz naszą granicę. Od 1947 roku była to część niepodległych Indii, początkowo pod administracją Asamu. Nazwę Arunachal Pradesh, jako samodzielny indyjski stan, zyskał w 1972 roku.
Subskrybuj