Naszych dygnitarzy, dobroczyńców, niezachwianych obrońców wolności i suwerenności nadwiślańskiej krainy – umiłowanej przez Pana Boga, Jezusa Chrystusa, Ducha Świętego i Matkę Boską Częstochowską też! Tym razem poddałem takowej obróbce refren piosenki Andrzeja Rosiewicza „Usta Mariana”. Mniemam, mam nadzieję, iż będzie on dobrze korespondował z treścią całego felietonu:
„Usta Adriana cyraneczki śpiew/Morza szum, wiatru wiew/Kiedy Adrian WYSTĘPUJE/ wszystko w człowieku się GOTUJE/ Spicze Adriana, pauzy Adriana/ miny Adriana, CUDNE ech!
Od dłuższego już czasu nucę tych kilka wersów po każdej wypowiedzi Andrzeja Dudy – podopiecznego Mastalerka, prezydenta jednego Kaczora, a nie wszystkich Polaków! Męża Stanu i żony Agaty, człowieka nieugiętego, niezłomnego, prawdziwego poligloty posługującego się sprawnie trzema językami – jednym w ustach i dwoma w butach! Mówiąc lapidarnie: polityka wytrawnego, demona myśli, szatana słowa!
W ramach życzeń dołączamy się piosenką. Śpiewa dla Państwa Prezydent Andrzej Duda w utworze "Ostry Cień Mgły" https://t.co/RpA3Lx35DQ
— Marcin83 (@m_podolecki) January 11, 2024
Prezydent – co warto podkreślić – nie należy do ludzi obłudnych, małostkowych, pamiętliwych i mściwych. Obce są mu te cechy, bo to człek bogobojny, prawy i sprawiedliwy – Dekalog mu drogowskazem! Jego słowo droższe pieniędzy, a odwaga legendarna – opiewana w pieśniach i wierszach Wolskiego.
Prezydent Duda stoi na STRAŻY Konstytucji w dzień i w nocy! Nie spuszcza z niej oka nawet wtedy, jak się pochyla i przygląda miesiąc cały wuj wie czemu! Ba, jest jej gorliwym obrońcą! Za nic na świecie nie dopuści do jej złamania! W podjętych ostatnio decyzjach widać wyraźnie, że ma na względzie przede wszystkim DOBRO Polaków – konkretnie Kamińskiego i Wąsika! Dla ich DOBRA gotowy jest zawetować każdą ustawę! Ze świecą szukać drugiego takiego patrioty! Stwórca musi nas kochać nad podziw, bo tak nas boleśnie doświadcza!