Gowin będzie sypać. Opinie internautów

We wtorek po południu w sejmowej sali im. Jacka Kuronia odbyło się przesłuchanie byłego wicepremiera Jarosława Gowina przed komisją śledczą ds. wyborów kopertowych. Komisja chce ustalić, kto odpowiada za zmarnowanie kilkudziesięciu milionów złotych na organizację wyborów prezydenckich, które się nie odbyły.

Fot. Wikimedia

Gowin zeznał między innymi, że to Adam Bielan był pomysłodawcą przeprowadzenia ich w formie korespondencyjnej. Do tego rozwiązania miał się przychylić Jarosław Kaczyński. Ponadto Gowin zeznał: „Zbigniew Ziobro powiedział, że naciskano na niego, by wykorzystać prokuraturę przeciwko mnie”. W czasie posiedzenia komisji były wicepremier Jarosław Gowin mówił, że zainteresowało się nim Centralne Biuro Antykorupcyjne.

– To było w czasie, kiedy Jarosław Kaczyński powiedział mi, że chyba nie sądziłem, że puści mi płazem – zeznawał.

Portal OKO.press wyjaśnił, dlaczego Gowin jest ważnym świadkiem. Kluczowymi osobami w procesie przygotowywania tzw. wyborów kopertowych byli: Elżbieta Witek (wówczas marszałkini sejmu), Jacek Sasin (wówczas minister aktywów państwowych, który nadzorował Pocztę Polską) i premier Mateusz Morawiecki. Oraz oczywiście Jarosław Kaczyński. Skąd decyzja o wezwaniu Gowina? Jarosław Gowin od początku i konsekwentnie sprzeciwiał się organizacji wyborów kopertowych. Choć wcześniej był lojalnym członkiem rządu PiS, wiosną 2020 roku ogłosił weto i w kwietniu podał się nawet do dymisji (jego partia pozostała w rządzie).

– „Ustalenia podczas wyborów kopertowych nie zapadały na rządzie, ale na Nowogrodzkiej” – Jarosław Gowin. Były premier dobrze przygotowany, spokojny, precyzyjny, nie daje się zbić z tropu, ani sprowokować. Mocno obciążające zeznania dla największej partii opozycyjnej… – relacjonował Jacek Nizinkiewicz (twitter. com/JNizinkiewicz).

Gowin przed sejmową komisją śledczą mówi o szukaniu haków na niego i jego rodzinę. Państwo PiS działało jak mafia, dyscyplinująca swoich funkcjonariuszy strachem… – pisał Bogdan Klich (twitter.com/ Bogdan Klich).

Czy zeznania Gowina na #Koniec- PiS zmienią historię? Komisja będzie okazją do tego, aby ujawnił on, jaka presja była na nim wywierana, gdy zastanawiał się, co zrobić w obliczu szykowanych wyborów… Sam Gowin nie ma już nic do stracenia – ocenił Andrzej Mitura (twitter.com/AndrzejekMitura).

Z zeznań Gowina wyłania się obraz zbójeckiego państwa PiS opartego na przemocy, zastraszaniu, łamaniu prawa i bandyckich metodach. W sumie to nadwiślańska wersja latynoskiego gangu Mara Salvatrucha… – porównywał Pablo Morales (twitter. com/PabloMoralesPL).

To smutny koniec Gowina. Wyraźnie nie ma siły na politykę. Najchętniej w Bieszczadach rozpamiętywałby przy ognisku i piosenkach Dido stare czasy, gdy rządził – pisał Radosław Gruca (twitter.com/Gruca_Radoslaw).

W 2021 roku wydawało się, że Gowin został całkowicie pokonany przez Jarosława Kaczyńskiego. Lider PiS nie tylko doprowadził do usunięcia kłopotliwego koalicjanta z rządu, ale też skutecznie rozebrał mu partię, wybierając z niej dość posłów, by PiS mógł zachować większość do końca kadencji. Dziś Gowin ma szansę, by wywrócić stolik. Jego zeznania mogą okazać się bardzo kłopotliwe dla PiS i jego lidera – stwierdził Jakub Majmurek (twitter.com/JakubMajmurek).

Podsumowując przesłuchanie Gowina na komisji śledczej, można zadać w pełni uprawnione pytanie: co panu odbiło, p. Gowin, żeby wiązać się z PiS i Jarosławem K.? – dociekał Jacek Liberski (twitter.com/Jacek_ Liberski).

Jesteśmy na etapie, że szeregowi działacze PiS będą tłumaczyć uparcie, że oni tylko wykonywali polecenia przełożonych. Trzeba docenić Gowina, że zdecydował się mówić prawdę. On jest pierwszym, który powiedział „nie” i stracił na tym wiele. Oportunista zrobiłby inaczej – skomentował Tomasz Michalak (twitter.com/ TwittTM).

Dzisiejsza komisja przyniosła 2 wnioski: według prof. Flisiaka wybory w maju 2020 były zagrożeniem dla zdrowia i życia. Drugi wniosek to zeznanie J. Gowina twierdzącego, że wielkie znaczenie miało spadające poparcie dla prezydenta Dudy i strach przed przegraną w innym terminie. Dlatego nawet próbowano zastraszać posłów. Wszystko kosztem życia i zdrowia – podsumował przewodniczący Dariusz Joński (twitter. com/Dariusz_Joński). 

2024-01-15

Zebrał (WA)