Tito, Tesla i prawosławna duma. Poznajcie Belgrad

Leżący na styku Orientu i Austro-Węgier Belgrad to metropolia, która ma w sobie wiele czaru. Jest mieszanką epok i stylów. Połączeniem trochę zapomnianej, przyjaznej staro świeckości z kosmiczną nowoczesnością. Już dziś architektura XXI wieku w Belgrade Waterfront, nowej dzielnicy nad Sawą, przyciąga fanów szkła i aluminium w stylu „emirackim”. Bo i dzielnica, czyli jedna piąta Belgradu, powstaje dzięki milionom z Emiratów. 

Fot. Pixabay

Dziś Belgrad pozostaje nieco na uboczu turystycznych szlaków. Być może wpływ na to ma rola Serbii w niedawnej (1992 – 1995) wojnie w Jugosławii? A może na turystów negatywnie wpływają stosunek Serbów do Rosji Putina oraz ostatni, spektakularny „flirt” Belgradu z Pekinem? W podkreślaniu tradycyjnej przyjaźni serbsko-rosyjskiej powinniśmy wykazywać nieco powściągliwości. 

Stolica wielu wymiarów 

Burzliwa historia Serbii zostawiła trwały ślad w różnorodnej architekturze Belgradu. W pigułce objawia się on w potężnej twierdzy Kalemegdan stojącej w miejscu, gdzie Sawa dwoma odnogami wlewa się do Dunaju. Twierdza strzegła wzgórza w czasach celtyckich, później rzymskich, tureckich aż po austro-węgierskie. Kalemegdan zachęca ukrytymi pod murami cerkwiami (obecnie trwa ich renowacja), tureckimi grobowcami, a także wojskowym muzeum i zoo. Wejście na twierdzę jest… bezpłatne, co w wielu krajach byłoby nie do pomyślenia

Subskrybuj angorę
Czytaj bez żadnych ograniczeń gdzie i kiedy chcesz.


Już od
22,00 zł/mies




2024-08-20

Chrystian Ślusarczyk