„Świat pereł” z Zamościa to na pierwszy rzut oka sklep jubilerski, jakich setki można spotkać w całym kraju. W rzeczywistości to przede wszystkim hurtownia i salon pereł, które stanowią zdecydowaną większość przychodów firmy. Wszystko zaczęło się w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku, gdy mama obecnego właściciela Mateusza Pyry wyjechała do Kalifornii do rodziny. – W Stanach
Tag: herosi biznesu
Polski supersystem AI Celaring. Herosi biznesu
Nad ogromnymi projektami infrastrukturalnymi nikt nie panuje. Są dziesiątki wykonawców, mnóstwo pracowników. Setek kilometrów autostrady czy tysięcy metrów kwadratowych farm fotowoltaicznych nie da się ściśle kontrolować. – Jest fizycznie niemożliwe, żeby co miesiąc wysyłać zespół inżynierów w celu przejścia całej inwestycji i sprawdzenia postępu prac i zgodności z projektem budowlanym (…). Standardem jest więc sprawdzanie kilku procent powierzchni inwestycji – teoretycznie tam,
Kluby zabaw dla najmłodszych. Herosi biznesu
Ale jego firma powstała spontanicznie, nie była przemyślaną inwestycją z poważnym planem i projektami na przyszłość. Trafiła się okazja wydzierżawienia budynku, w którym wynajmował jeden lokal i tak powstał pierwszy dziecięcy klub. Z propozycją otwarcia drugiego wystąpił zarządca centrum Arkadia w Warszawie. Wtedy Jasiński pomyślał, że warto byłoby rozszerzyć działalność, zakładając następne kluby w galeriach
ICEYE i flota satelitów. Herosi biznesu
Powstała w celu badania zmian pokrywy lodowej w Arktyce, ale zasięg jej działania jest o wiele szerszy. Satelity dostarczają informacji o katastrofach naturalnych i pomagają w usuwaniu ich skutków, monitorują wody mórz i oceanów, zapewniają bezpieczeństwo państwom. Klientami ICEYE są globalne przedsiębiorstwa oraz rządy, np. Departament Obrony Stanów Zjednoczonych, a także ukraińska armia. Początki firmy
To już sto lat lodziarni w Białobrzegach. Herosi biznesu
Lecz działalność biznesowa jej właścicieli, rodziny Gruszczyńskich, ma historię sięgającą schyłku XIX wieku, kiedy to ich przodek, Feliks Śledziewski, zajął się produkcją cegieł, budownictwem i rzecznym transportem. Dorobił się majątku przy budowie mostu na Pilicy, po czym kupił lokal. W 1936 roku otworzył w nim lodziarnię, wykorzystując umiejętności swojego syna, cukiernika, również Feliksa. Lodziarnia miała
Lukullus – firma z tradycjami. Herosi biznesu
Do rodzinnego biznesu włączyła się również Elżbieta Szymańska, żona Wojciecha. Specjalistka w dziedzinie handlu zagranicznego zrezygnowała z pracy w zawodzie i zaczęła się wdrażać w firmę. Choć dziś jest już na emeryturze, nadal uczestniczy w jej codziennym funkcjonowaniu. – Nie wyobrażamy sobie siedzenia w domu i patrzenia na zieleń. Ten rytm, codzienna aktywność i wyzwania
Anaspero i jej apaszki. Herosi biznesu
Nazwa powstała z połączenia dwóch słów – ANA, które jest imieniem założycielki i SPERO, łacińskiego słowa oznaczającego nadzieję. Anna Szaroszyk-Myszka, prawniczka z doświadczeniem w sektorze energetycznym, postanowiła w 2024 roku, że zbuduje od podstaw własną firmę. Sztuka była jej bliska i stąd wziął się pomysł artystycznych apaszek. – Jeśli jedwabna apaszka może się stać impulsem do odkrycia i bliższego
Herosi biznesu. Torby i plecaki Blahola zyskały popularność na świecie
Zakład znajduje się na warszawskim Mokotowie – to właśnie tu jest zagłębie biznesowe, zwane żartobliwie Mordorem, będące skupiskiem biurowców z siedzibami wielu przedsiębiorstw. Pracownia to w zasadzie dwuosobowy zakład pracy (…). Na półkach pojemniki z klamrami oraz rolki z nawiniętymi paskami, które trzeba odmierzyć, pociąć i wszyć do toreb czy saszetek. Będą one później towarzyszyć rowerzystom w Niemczech, we Francji,
Joanna Banaszewska i jej imperium napojów bezalkoholowych. Herosi biznesu
Sama pije alkohol rzadko, tylko w wyjątkowych okolicznościach, bo nie lubi jego skutków. I to był pierwszy impuls do działania. Drugim była ciąża. – Musiałam wykluczyć alkohol. Po urodzeniu dziecka człowiek jest odpowiedzialny nie tylko za siebie. Na szczęście czasy się zmieniły i nie ma społecznej tolerancji na domowe uczty, gdzie na stole obok szynki
Belly Coffee. Kawa na każdy żołądek
Kupił niewielki piec i w garażu rodziców w 2011 r. rozpoczął działalność. Tak narodziła się spółka Single Origin. Jeszcze kilka lat temu jego firma wypalała 30 ton ziarna rocznie, dziś – ponad 120, a sprzedaż cały czas rośnie. Od samego początku spółka przyjęła zasadę, że nie wypala kawy do magazynu. Dopiero gdy klient składa zamówienie,