Przynajmniej część nieruchomości została umową darowizny przepisana na Piotra Obajtka, syna Daniela – podała Wirtualna Polska. Tymczasem, jak ustalili dziennikarze TVN24, brat Daniela Obajtka, Bartłomiej, pełniący funkcję dyrektora Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Gdańsku, może wejść w posiadanie luksusowej willi należącej do Lasów Państwowych z 95-proc. bonifikatą. Zgodę wydał dyrektor generalny instytucji Józef Kubica, związany z Suwerenną Polską.
Stało się to – jak ustalił reporter „Czarno na białym” – wbrew opinii zespołu, który ocenia zasadność sprzedaży nieruchomości należących do Lasów Państwowych. – Mam prawo pierwokupu, ale nie wiem, czy kupię – odniósł się do rewelacji zainteresowany. Daniel Obajtek zapowiada kroki prawne za publikacje Wirtualnej Polski.
– Redakcjo@wirtualnapolska i@ SzJadczak – mój majątek został wielokrotnie prześwietlony, a to, co komu przekazuję, jest moją prywatną sprawą. Prawo do prywatności jest jednym z podstawowych praw każdego człowieka i dotyczy także osób publicznych. Łamiecie każde standardy, a etyka dziennikarska to pojęcie, które – jak widać po opublikowanym tekście – jest dla Państwa czymś kompletnie nieznanym. Warto je poznać, jeśli ktoś mianuje się dziennikarzem. Sprawę kieruję na drogę prawną – odniósł się prezes Orlenu Daniel Obajtek (twitter. com/DanielObajtek).
– Bardzo mi się podoba ten pluralizm mediów. Jedni podali za WP, że Daniel Obajtek przepisał majątek na syna. A drudzy podali za Danielem Obajtkiem, że to brzydko ujawniać takie informacje – skomentował Paweł Figurski (twitter.com/p_ figurski).
Kluczową sprawą i najważniejszą skąd Daniel Obajtek ma taki majątek. Nie, na kogo przepisał. Jego klarowność można policzyć w ilości wyplutych przez siebie przekleństw.
Rozumiem prywatność, ale nie jeśli chodzi, o prezesa Orlenu i taki majątek.— Aga 💌 (@nieszka123) December 1, 2023
– Obajtek jedną ręką pisze do PAD rozpaczliwe listy o ratunek dla swojego imperium, a drugą ręką przepisuje działki i nieruchomości na syna. Liczne i warte miliony złotych. Uczciwi nie mają się czego bać – skomentował Bogdan Klich (twitter.com/ BogdanKlich).
– Pan Daniel Obajtek postanowił przepisać działki na syna i prosi o prawo do prywatności. Stał się milionerem z publicznych pieniędzy na państwowych posadach. Wydawał publiczne pieniądze Orlenu na kampanię wyborczą PiS. Panie Danielu, może i prześwietlały pana jakieś służby, ale te niezależne jeszcze nie. Wszystko przed panem. I przypominam, że pobrał pan ponad milion złotych wynagrodzenia za dużo. Trzeba będzie oddać, więc proszę uważać z tym pozbywaniem się majątku – przestrzegała Agnieszka Pomaska (twitter. com/pomaska).
– Jeśli zastanawiacie się, jak jeszcze w tych ostatnich dniach PiS wydoi państwo, to patrzcie na skok na mieszkanie Bartłomieja Obajtka. Za 35 tys. zł chce kupić mieszkanie w centrum Gdyni warte 700 tys. zł. – Nie jestem prawnikiem, ale czytałem kiedyś, że majątek nabyty na skutek i w trakcie przestępczego procederu może zostać zajęty nawet po przepisaniu go na kogoś innego – skomentował Sebastian Radoszewski (twitter.com/RadoszewskiS).
– Przepisywanie majątku Obajtka na syna wydaje mi się średnio istotne. Istotne jest to, skąd się ten majątek wziął i jaki jest związek tego majątku z majątkiem Skarbu Państwa – napisał Tomasz Lis (twitter. com/lis_tomasz).
– Chciałabym zaapelować do wszystkich notariuszy w Polsce – proszę sprawdzać rzetelnie procedurę sprzedaży nieruchomości przez LP. Proszę sprawdzać biuletyny LP, proszę sprawdzać wyceny rzeczoznawców – przecież znacie średnie ceny na rynku – napisała posłanka KO Magdalena Filiks (twitter.com/FiliksMagdalena).
– To złodziejstwo last minute. Ludzie PiS wykorzystują ostatnią szansę, żeby coś ukraść, ale zaręczam, że każda taka transakcja zostanie sprawdzona przez zewnętrzne kontrole – zapowiada posłanka PSL Urszula Pasławska (twitter.com/Paslawska).
– Jakim trzeba być figlarzem, by partię: Morawieckiego, Czarnka, Obajtka i Kaczyńskiego nazwać Prawo i Sprawiedliwość… – ironizował Pablo Morales (twitter.com/Pablo- MoralesPL).