Tydzień z życia polityków. Gorące posiedzenie sejmowe

Co wydarzyło się w świecie polityków i politycznych celebrytów na przestrzeni tygodnia? Poniżej znajdziecie najciekawsze informacje.

Źródło: YouTube

Gorące posiedzenie sejmowe

Dziennikarze Faktu odkryli, że burzliwy początek miało wtorkowe (9.01) posiedzenie sejmowej komisji śledczej ds. wyborów kopertowych. Doszło do gorącej wymiany zdań między Przemysławem Czarnkiem (46 l.) a przewodniczącym komisji Dariuszem Jońskim (44 l.). „(…) Były minister edukacji przypomniał, że jego obóz wnioskował o przesłuchanie Rafała Trzaskowskiego, Małgorzaty Kidawy- Błońskiej i Borysa Budki. – Państwo nie dopuściliście naszych świadków, my zgodziliśmy się na waszych świadków. I rozumiem, że pan będzie dopuszczał nas do pytania pana Gowina za tydzień? Niech pan będzie uczciwy w postępowaniu. Raz przedstawiciel większości sejmowej, raz opozycji, jeśli to ma być uczciwa komisja – apelował Czarnek. – Po pierwsze, będę przywoływał do rzeczy, powołując się na regulamin Sejmu. Po drugie, w każdej komisji tak jest, że prezydium głos zabiera jako pierwsze. Po trzecie, jeśli są osoby na sali, które wnioskują o przesłuchanie świadków, to rozumiem, że mają pierwszeństwo. Po czwarte, nie przewiduję debaty na temat tych kwestii – odpowiedział mu Joński. – Czyli pan nie chce uczciwie prowadzić komisji – wtrącił Czarnek, po czym przewodniczący wyłączył mu mikrofon. – Panie pośle, ja bardzo proszę i przywołuję pana do porządku, żeby pan nie przerywał – przekazał Joński. – Każdy dzisiaj zada pytanie. Taka jest intencja i zamysł. Kolejność jest jednak istotna. W pierwszej kolejności zabierać będą głos ci, którzy złożyli wniosek dotyczący świadków – dodał. Czarnek zaczął protestować i głośno zwracać uwagę, że wyłączono mu mikrofon. Z kolei Joński odparł, że nie pozwoli mu na nadużywanie wniosków formalnych. – Nie pozwolę panu torpedować tych obrad – zaznaczył przewodniczący komisji (…)”.

Metamorfoza Anny Kalaty

Anna Kalata (59 l.) była jedną z bardziej znanych postaci polskiej polityki. W latach 2006 – 2007 piastowała stanowisko ministry pracy i polityki społecznej. Pracowała w rządzie Kazimierza Marcinkiewicza i Jarosława Kaczyńskiego z ramienia Samoobrony. Super Express poinformował, że we wrześniu 2007 roku zrezygnowała z członkostwa w Samoobronie i wycofała się z polityki. „Potem zaczęła działać w zupełnie innej branży. W 2008 objęła funkcję wiceprezesa Fundacji Akademii Aktywności oraz prezesa Fundacji Instytutu Zarządzania i Wspierania Przedsiębiorczości. W październiku tego samego roku została także wiceprzewodniczącą zarządu Indyjsko-Polskiej Izby Gospodarczej. Kalata stała się również prezesem Trans azjatyckiej Izby Gospodarczej w Bombaju. Wykładała w Wyższej Szkole Informatyki Zarządzania i Administracji w Warszawie. Swoje życie związała z Indiami. Podróż do Indii sprawiła, że odmieniła swoje życie o 180 stopni (…). – Pojechałam tam z oficjalną wizytą, jeszcze jako minister pracy i polityki społecznej. Odnalazłam tam brakującą cząstkę mojej własnej duszy. I ona była tym katalizatorem, tym zapłonem do zmian. W Delhi, w 45-stopniowym upale poczułam, jak mi ciążą te kilogramy, to bycie kimś, kim wewnętrznie już nie jestem (…). Tam stwierdziłam, że muszę zrobić jakiś pierwszy krok, aby móc znowu czuć się ze sobą dobrze – wspominała. Jak postanowiła, tak zrobiła i wzięła się za siebie! Jej wielka metamorfoza była jedną z bardziej szokujących, a Anna Kalata została gwiazdą! Wystąpiła nawet w Tańcu z gwiazdami (…). Zagrała też w 2010 roku w bollywoodzkim filmie Cztery spotkania (…). Zmieniła również kolor włosów: z szatynki została blondynką. Pozbyła się koków na rzecz rozpuszczonych włosów, zrezygnowała z nudnych kostiumów i apaszek, a postawiła na odważne fasony sukienek w mocnych kolorach. Nieczęsto jednak pokazuje się publicznie. Czasem udziela wywiadów lub gości na ściankach”.

Pogrzeb posłanki

W poniedziałek 8 stycznia w Łodzi odbył się pogrzeb wieloletniej posłanki Iwony Śledzińskiej- Katarasińskiej. Polityczka zmarła 1 stycznia w wieku 83 lat. Super Express napisał, że w ostatniej drodze towarzyszyli jej najbliżsi oraz najważniejsi politycy, w tym premier Donald Tusk, marszałek senatu Małgorzata Kidawa-Błońska, a także minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz oraz minister zdrowia Izabela Leszczyna. Obecne były też wicemarszałkinie sejmu: Dorota Niedziela i Monika Wielichowska. „(…) Piękne kazanie wygłosił ks. Andrzej Luter, znany duszpasterz związany ze środowiskiem artystów i dziennikarzy, który znał posłankę jeszcze z czasów działalności w duszpasterstwie jezuickim. – Jej patriotyzm był Tischnerowski. Według ks. Tischnera patriota to ktoś, kto nie jest do końca zadowolony ze swojej ojczyzny (…). Czuję, że Iwona żyje w was, w nas. Życie Iwony było prześnione pięknie, bo też i wiele piękna pozostawia wśród najbliższych, wśród przyjaciół i tych, którzy pamiętają jej służbę Polsce. Spotkamy się jeszcze, Iwono, bo istnieje Zmartwychwstanie – mówił. W ceremonii udział brali też ks. Wojciech Lemański, a także ks. Piotr Turek. W kościele została ustawiona skromna biała urna z prochami Śledzińskiej-Katarasińskiej, a obok niej wieńce i zdjęcie przedstawiające byłą posłankę (…)”.

Kościół środowisk twórczych

Marszałek sejmu Szymon Hołownia (47 l.) nigdy nie ukrywał, że jest głęboko wierzącym katolikiem. Fakt twierdzi, że zanim został celebrytą, pisarzem, a na koniec politykiem, otarł się nawet o seminarium duchowne. „Obecnie, choć w jego życiu wiele się zmieniło, wiara pozostaje jednym ze stałych elementów (…). Pomiędzy swoimi obowiązkami państwowymi i spędzaniem czasu z rodziną w niedzielę (7.01) znalazł czas, by z córką wybrać się do kościoła. Jako miejsce do wysłuchania mszy wybrał kościół środowisk twórczych na placu Teatralnym w Warszawie. To nie jest typowa świątynia parafialna. Kościół ten skupia raczej luźną społeczność, jednak ma w sobie coś, co przyciąga wiernych z różnych miejsc i środowisk. – Do naszego kościoła rektorskiego, kościoła środowisk twórczych na placu Teatralnym, przychodzą różne osoby, nie tylko twórcy, artyści, wśród nich także politycy z różnych opcji. Nie mam w zwyczaju mówić o personaliach odwiedzających nas osób – powiedział w rozmowie z dziennikiem ks. Grzegorz Michalczyk, rektor kościoła środowisk twórczych na placu Teatralnym w Warszawie. – Nie jesteśmy parafią obejmującą konkretny teren. Wiele osób przyjeżdża do nas z różnych części Warszawy albo z okolic stolicy – pewnie dobrze im się u nas modli. Jesteśmy otwarci na wszystkich. Serdecznie zapraszam do odwiedzenia naszego kościoła! – mówi ks. Grzegorz (…)”. 

2024-01-15

Zebrała Katarzyna Gorzkiewicz