Czy Kaczyński to szef mafii? Senator Kamiński o partii PiS

W rozmowie z senatorem Michałem Kamińskim poruszono kwestię śledczych komisji i ich funkcjonowania, a także charakteru Jarosława Kaczyńskiego podczas przesłuchań.

Fot. Wikimedia

Elektorat PiS należy rozdzielić

Kamiński krytykuje obecny rząd za zajmowanie się symbolami zamiast faktycznymi działaniami, jak wprowadzanie złodziei i przestępców za kratki. Twierdzi, że elektorat PiS-u został oszukany przez ludzi, którzy zarabiają ogromne pieniądze na polskich wartościach i bezpieczeństwie. Kamiński opowiada się przeciwko polaryzacji i popiera bardziej konstruktywne podejście, które nie skupia się na symbolicznych walkach.

Kamiński uważa, że Trzecia Droga powinna dążyć do osłabienia PiS-u, co wzmocniłoby ich pozycję polityczną. Zwraca uwagę, że w warunkach polaryzacji kandydowanie jest łatwiejsze, ponieważ wystarczy wskazać na przeciwnika jako na złego. Jednak taki podział nie jest korzystny dla długoterminowej strategii, ponieważ może prowadzić do trudności w wygrywaniu z PiS-em.

Proponuje, aby rozdzielić elektorat PiS-u i ukarać odpowiedzialnych za obecny stan rzeczy, aby zakończyć okres głębokich podziałów w polskiej polityce.

Czy PiS jest mafią?

Jarosław Kaczyński na komisjach śledczych pojawia się jako lider PiS, partii odpowiedzialnej za systematyczne okradanie państwa. Afera Funduszu Sprawiedliwości wyraźnie pokazuje istnienie mafijnego systemu podziału wpływów w partii, gdzie różne grupy czerpią zyski z różnych źródeł, podobnie jak w mafii. Konflikty wewnętrzne wybuchały, gdy grupy wchodziły sobie w drogę. Kaczyński powinien odpowiadać za ten system, który stworzył, i nie może udawać, że to była marginalna część działalności PiS.

Donald Tusk, sugerując, że listy kandydatów PiS do Parlamentu Europejskiego są jak listy gończe, przesadza. Nie wszyscy kandydaci PiS są przestępcami. Jeśli Tusk ma dowody na ich przestępczość, jako premier powinien zapobiec ich kandydowaniu, wykorzystując pełną kontrolę, którą ma jego rząd.

Co rozliczono?

Ocena rozliczenia rządów PiS-u na razie wskazuje, że nic konkretnego nie zostało rozliczone. Chociaż były zapowiedzi wniosków o uchylenie immunitetów w sprawie Funduszu Sprawiedliwości, to dotychczas tylko Michał Woś został objęty takim wnioskiem. Poseł PO, Roman Giertych, najwięcej zrobił w tej kwestii, chociaż działa w ramach wąskiej komisji jednej partii politycznej. Jego działania są jednak niewystarczające w porównaniu do całego systemu państwowego.

Adam Bodnar zwrócił się do PKW, aby zbadała, czy wydawanie pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości było zgodne z przepisami Kodeksu wyborczego. Jeżeli zostaną wykryte nieprawidłowości, może to oznaczać utratę dotacji przez PiS, co byłoby dla nich katastrofą finansową, zwłaszcza przed nadchodzącymi wyborami prezydenckimi. W takiej sytuacji PiS mógłby stracić fundusze na działalność partii i kampanię wyborczą, co byłoby najcięższym ciosem. PKW będzie musiała działać zgodnie z przepisami, co może oznaczać poważne konsekwencje dla PiS, podobnie jak to miało miejsce w przypadku PSL i Nowoczesnej.

2024-10-14

Na podst. tekstu Tomasza Weryńskiego