Wieczny i wonny. Ogród na zboczach Awentynu

Turyści zwiedzający Rzym są oszołomieni zapachami jaśminu, glicynii, oleandrów, niektórych powojników, opadłych z gałęzi mandarynek i róż.

Fot. ANS

Nie wszyscy wiedzą, że tylko dwa razy w roku, od połowy kwietnia do czerwca, a potem jesienią, otwierany jest dla publiczności miejski ogród różany na zboczach Awentynu, gdzie kwitnie 1200 odmian tych kwiatów, ewenement na skalę światową.

To miejsce pełne pochylonych nad krzewami turystów, głównie francuskich, niemieckich i chińskich; grup szkolnych z różnych kontynentów, zakonników, buddystów, specjalistów rodologii (to gałąź botaniki zajmująca się różami). 10 tysięcy metrów kwadratowych dawnego cmentarza żydowskiego przekształcono w II połowie XX wieku w rozarium z widokiem na ruiny na Palatynie i imponujące rzymskie pinie. W ramach podziękowań dla społeczności żydowskiej, która pozwoliła na utworzenie ogrodu różanego w rejonie sakralnym, przy wejściu umieszczono stelę na pamiątkę poprzedniego przeznaczenia, zaś ścieżki dzielące rabaty na obszarze kolekcji zaprojektowano w kształcie menory – siedmioramiennego kandelabru – symbolu judaizmu.

Subskrybuj angorę
Czytaj bez żadnych ograniczeń gdzie i kiedy chcesz.


Już od
22,00 zł/mies




2024-05-20

ANS