Był nastolatkiem, kiedy wyprowadził się od matki i wprowadził do babci. On sam nawet o tym nie wspomina. Mówią za to świadkowie. Potwierdzają, że Krystyna B. zawsze stała za wnukiem, wspierała go i pomagała mu. Próbował się usamodzielnić. Znalazł dziewczynę. Urodził im się synek i bardzo szybko wnuk znowu musiał prosić o pomoc babcię. Stracił
Tag: wokanda
Wyglądał jak uczeń wracający ze szkoły. Dalszy ciąg sprawy napadu na kurierów
Świadek Dariusz G. to kurier, którego oskarżony też próbował zaatakować i okraść, ale powstrzymali go policjanci. – Wszyscy w firmie przeżywaliśmy napad na pana Tomka i byłem uczulony na dziwne adresy do przekazania przesyłek. Dlatego zaniepokoił mnie adres, jaki podał oskarżony, bo to miało być gdzieś pod lasem. Skontaktowałem się z firmą i policją i
Po paczkę z młotkiem i nożem w plecaku. Mężczyzna napadał na kurierów cz. I
Koniec sierpnia 2023 roku. Pracownik znanej firmy kurierskiej jechał do Ostrowa nieopodal Myszkowa w województwie śląskim. Wiózł tam zamówioną przesyłkę, za którą odbiorca miał na miejscu zapłacić prawie 13 tys. zł. To był sprzęt elektroniczny ze sklepu internetowego. Gdy dojechał na miejsce i wypakował paczkę, został dwukrotnie uderzony kamieniem w głowę i stracił przytomność. Jak
Tragiczna awantura z powodu zazdrości? Nożownik w domu dziecka
Był zamknięty od wewnątrz, więc uderzyła w drzwi barkiem. Nagle pojawiła się przed nią postać w ciemnym ubraniu. To był mężczyzna, który chwycił kobietę za ramię. Doszło do szarpaniny i wychowawczyni odepchnęła napastnika, który się przewrócił. Katarzyna S. pobiegła po pomoc do pełnoletniego wychowanka: poprosiła go, żeby wezwał policję. Wówczas zorientowała się, że leci jej
Straszna kara za podglądanie? Makabryczna śmierć Krystyny P.
Jak się okazało, były to zwłoki Krystyny P., mieszkanki Legnicy. Po przeprowadzeniu sekcji zwłok ustalono, że kobieta miała wieloodłamowe złamanie miednicy oraz złamany mostek i kilka żeber. Wszystko jednak wskazywało na to, że obrażenia zadano już po jej śmierci, a bezpośrednią przyczyną zgonu było najprawdopodobniej gwałtowne uduszenie. Zwłoki wynoszone na raty Śledczy dość szybko ustalili,
Policja? To ja zabiłem… Zbrodnia sprzed 8 lat
Losem ciotki zaniepokoił się jej krewny, z którym była ciągle w kontakcie. Przyjeżdżał do niej kilka razy w tygodniu. Tym razem od rana przestała odbierać telefony, więc pojechał do jej domu. Gdy zorientował się, że drzwi są otwarte, wiedział, że coś jest nie w porządku, bo ciocia zawsze je zamykała. Wszedł do środka, zobaczył bałagan
Na bójkę trzeba było zasłużyć… Sprawa pseudokibiców z Białegostoku cz. II
Proces w tej sprawie rozpoczął się w maju 2021 roku. Na pierwszą rozprawę stawiło się zaledwie kilku oskarżonych, ale sąd uznał, że nie jest to przeszkodą. Mężczyzn reprezentowali ich adwokaci. Jeden z obecnych na sali sądowej oskarżonych oświadczył: – Chciałem się dowiedzieć, jak pan prokurator może spojrzeć w lustro, oskarżając niewinnych ludzi. Ma pan na
Piłki nie lubił, ale chciał się bić… Sprawa pseudokibiców z Białegostoku cz. I
Przestępczość związana z subkulturą kibiców Jagiellonii Białystok istniała już od początku lat 90. minionego wieku. Po roku 2000 zaczął się rozwijać w tym mieście ruch skinheadów w skrajnej wersji rasistowskiej i nazistowskiej. Były wzajemne bójki pomiędzy pseudokibicami innych klubów piłkarskich: walczono nie tylko na pięści, lecz także na noże i maczety. Kulminacją było zabójstwo 19-letniego
Nie będę siedział za łby… Trucie i przejmowanie nieruchomości cz. II
Wyjaśnienia składali już dwaj bracia Romowie. Starszy z nich, Roman P., nie przyznał się do stawianych mu zarzutów i oświadczył, że wszystko było zorganizowane przez Tomasza G. oraz Roberta S. – To oni wykorzystywali ludzi, z którymi mieliśmy się zaprzyjaźniać i doprowadzić do sprzedaży mieszkań dla tych panów. To oni również kupowali dla swoich ofiar
Mam żal do siebie, że byłem taki słaby… Zabójstwo po wyjściu z aresztu cz. 2.
Przed sądem powiedział, że później, po południu, spotkał Marcina Z. na schodach. Oskarżony poprosił go o wezwanie karetki pogotowia. – Twierdził, że pobił czy uderzył babcię. Taki był sens jego wypowiedzi. – Podczas przesłuchania zeznał pan, że oskarżony powiedział wprost, że ją zabił – zwrócił uwagę sąd. – To było już dawno i szczegółów nie