W PRL-u złoto (pochodzące z radzieckich kopalni) można było kupić w państwowej firmie Jubiler w formie pierścionków, bransoletek czy kolczyków. Istniał też niewielki rynek prywatnych złotników oraz czarny rynek, gdzie na bazarach i przed państwowymi salonami swoje usługi oferowali handlarze działający na tej samej zasadzie co cinkciarze i tak samo ścigani przez milicję. Wiązało się
Tag: przedsiębiorstwo
Zakład tapicerski Rymarjo. Tradycja zobowiązuje
– Na początku XX wieku mój prapradziadek Filip Kukulski wyjechał do Paryża uczyć się zawodu tapicera – mówi Jakub Kukulski, właściciel zakładu Rymarjo. Po jakimś czasie ściągnął do siebie syna Michała, mojego pradziadka, który nauczył się tam robić piękne meble w stylu francuskim. Mimo namowy ojca nie został w Paryżu, gdyż był żarliwym patriotą, który nie wyobrażał sobie życia poza Polską, poza Warszawą. Wrócił do
Polacy się rehabilitują. Piotr Dudar i jego firma „Sumer”
– Już od młodych lat wiedziałem, czym będę się zajmował – zapewnia Piotr Dudar. – Ojciec był głównym projektantem w dziś już nieistniejącym Zakładzie Usług Technicznych w Opolu, wówczas jedynym w PRL-u przedsiębiorstwie produkującym sprzęt do rehabilitacji, którego wyroby były na wysokim poziomie. Studiowałem inżynierię biomedyczną na Politechnice Wrocławskiej, którą ukończyłem z wyróżnieniem. Moją pracą
TVN i Polsat nie na sprzedaż. Rząd zatwierdził nowy projekt
Premier poinformował, że Rada Ministrów zatwierdziła projekt rozporządzenia dotyczący wykazu podmiotów objętych ochroną oraz właściwych dla nich organów kontroli. Przyjęliśmy rozporządzenie, o który wcześniej wspominałem, na mocy którego, wykaz podmiotów podlegających ochronie, mówimy o firmach, które podlegają ochronie wtedy, kiedy ktoś chciałby kupić te firmy. Ta lista była już dość pokaźna. Dołożyliśmy do tej listy
PAK.IN. Plecak na każdą okazję
Karolina Wiórko pochodzi z Krasnegostawu, Szymon Jasion z Piotrkowa Trybunalskiego. Spotkali się w Łodzi na studiach. Po ich ukończeniu znaleźli wspólną drogę na przyszłość. Postanowili produkować plecaki. – Pomysł narodził się w 2015 r. – wspomina pani Karolina. – Babcia kupiła nam pierwszą (używaną) i nie do końca sprawną maszynę przemysłową za 800 zł, którą
Kioski Ruchu znikną z polskich ulic. Spółka nie poradziła sobie finansowo
Sieć punktów prasowych Ruchu, która jeszcze pięć lat temu liczyła 1,3 tys. punktów, do grudnia 2021 roku zmniejszyła się do 1000, a na koniec listopada tego roku gazety były dostępne jedynie w 66 lokalizacjach. Firma ogłosiła, że wycofuje się z rynku detalicznego, koncentrując się na usługach logistyki kontraktowej. Do grudnia pozostanie jedynie 10 salonów, a
Ułatwiony kontakt pacjenta z lekarzem. Start-up Medidesk
Ten sam kłopot powraca, gdy trzeba wizytę anulować, więc pacjenci rezerwacji nie odwołują. Tylko w 10 badanych dużych placówkach medycznych (głównie szpitalach) w ramach kampanii #ODWOŁUJE#NIEBLOKUJE to było milion wizyt, a w Polsce jest 30 tys. placówek! Straty idą w miliardy, bo to może być wizyta u internisty za 150 zł, ale również tomografia komputerowa warta 800
2Riders. Z miłości do rowerów i rodzicielstwa
Wkrótce dorosła druga pociecha. Też chciała jeździć. Niestety, ciągnięcie za sobą dwojga było niebezpieczne i niewygodne. Już dawno temu, podczas zawodów Adventure Trophy, zanim został ojcem, wpadł na pomysł holownika, teraz nadszedł czas, aby zająć się nim na poważnie. Nawiązał współpracę z Instytutem Innowacji Technologii Politechniki Białostockiej, gdzie zespół czterech inżynierów skupił się na opracowywaniu
Kalundborg. Duńskie miasteczko, które działa jak wielka firma
Na zachodnim brzegu Zelandii leży mało znane Kalundborg. Miejscowi sami je przezywali Novosybirsk. Wieczorami było tam pusto jak na Syberii, a jedyny pracodawca nazywał się Novo Nordisk. Inni mówili o Kalund-BORING, bo w mieście było… nudno. Wszystko zaczęło się zmieniać w 2016 roku, gdy wspomniana firma farmaceutyczna postanowiła tam produkować lek na otyłość Wegovy. Oprócz
Od ziarenka do tabliczki. Dla nich czekolada to sztuka
Jan Woźniak imał się w życiu różnych zajęć. Zaczynał jako informatyk. Założył jedną z pierwszych kawiarenek internetowych w Żywcu. Potem zajął się sprzedażą sprzętu komputerowego i jego serwisowaniem. W tym czasie żona otworzyła pizzerię oraz wytwórnię lodów rzemieślniczych, która z czasem rozrosła się do pięciu punktów. – Lody w Polsce to produkt sezonowy, dlatego zastanawiałem się, co można robić w miesiącach