Warunki pracy straszne. Lakierowali, mimo że wyciąg był nieczynny, w nieogrzewanej hali w lutym, marcu temperatura oscylowała między 8 i 10 stopni. I najważniejsze, nie płacą za pracę. Kiedy stamtąd odchodził, byli mu winni 10 tys. zł. Kiedy Witalij z Grodna tam się zatrudniał, inni pracownicy ostrzegali go, że podejmując tam pracę, bardzo ryzykuje. On
Tag: kancelaria sprawiedliwości społecznej
IKONOWICZ: Za wszelką cenę
Wcześniej rodzice przepisali mieszkanie na córkę. Dlatego jej matka nie może się pogodzić z myślą, że będzie musiała się wyprowadzić z domu, w którym spędziła z mężem 30 lat. Mąż zmarł, a były zięć wziął pod zastaw lokalu olbrzymi kredyt. Nie spłacał go, więc bank przystąpił do licytacji. Sam dłużnik, który mieszka już w willi
IKONOWICZ: Więcej światła
W budynku nikt nie mieszka, bo ostatnia lokatorka uciekła, gdyż nie stać jej było na płacenie wysokich rachunków za prąd. Gdyby starsze małżeństwo przyjęło to mieszkanie, musiałoby zacząć nie dojadać i nie wykupywać leków. Zwyczaj umieszczania ubogich rodzin w lokalach ogrzewanych prądem jest dość powszechny. Ci, którzy w tych lokalach lądują, zwykle nie dogrzewają mieszkań,
IKONOWICZ: Zapobiec licytacji
W jego wieku poszukiwanie pracy jest trudne. Dotychczas pracował jako pracownik socjalny. Ma pod opieką matkę, która ma 86 lat, leczy się onkologicznie i ma początki alzheimera. Sąd jednak odrzucił jego prośbę i polecił zwrócić się z tą prośbą do spółdzielni. Jednak spółdzielnia starannie hoduje dług, a pan prezes, który stracił stanowisko, bo nie uzyskał
IKONOWICZ: Złota rączka na wylocie
Tymczasem podczas negocjacji w urzędzie dzielnicy urzędniczka upiera się, że odmowa uznania, iż lokator ma ważną umowę po matce, jest ostateczna i radzi wnieść pozew do sądu. Jak to argumentuje? Otóż tym, że mama pana Andrzeja nie umarła w owym mieszkaniu, tylko w placówce opiekuńczej pod Warszawą. A przecież minęły już czasy, kiedy ludzie rodzili
IKONOWICZ: Trzeba być człowiekiem
Wkrótce urodził im się syn. Chłopak pracował w kopalni, podnosił kwalifikacje. Kiedy na świat przyszedł trzeci syn, dostali od zakładu pracy mieszkanie. Byli bardzo szczęśliwi. Jednak w wieku 39 lat Agnieszka owdowiała. Mąż zginął w wypadku na kopalni. Za odszkodowanie kupiła synom mieszkania. Robiła wszystko, żeby jakoś im wynagrodzić utratę ojca. Dług czynszowy powstał, kiedy
IKONOWICZ: Każdy ma prawo
Spłacił tylko trzy raty. Kobieta niedawno straciła pracę. Dorabia opieką nad dziećmi. Ale to jest mało. Alimentów mąż nie płaci, więc dostaje je z funduszu. Ale te grosze straci, jeżeli zarobi więcej niż płaca minimalna. Wynajmuje mieszkanie na wolnym rynku i to ją dobija. Wkrótce podejmie nowe zatrudnienie, ale były mąż i system skazują ją
IKONOWICZ: Niby wymiar sprawiedliwości
Efektem działań były nowe pożyczki wzięte przez domniemanego prawnika na ich dane. Stracili gospodarstwo rolne, maszyny, inwentarz żywy, a teraz boją się, że stracą jeszcze dom. Wyglądał sympatycznie, biuro, w którym ich przyjął, zaimponowało im. A teraz od dwóch lat pan „prawnik” jest poszukiwany. Tyle tylko, że na stronie internetowej, w której jest informacja o
IKONOWICZ: Licytacja za alimenty
Komornik zabiera z tego 200, ale i tak pan Janek ma 22 tys. zł długu alimentacyjnego. Chcąc uzyskać te pieniądze od ojca dzieci, była żona rozpoczęła procedurę licytowania jego niewielkiego mieszkanka na obrzeżach stolicy. Przyszedł nie tylko, by pomóc mu jakoś uniknąć utraty dachu nad głową. Prosi, by pomóc mu odzyskać dzieci, ponieważ, jak twierdzi,
IKONOWICZ: Urodzić i przetrwać
2800 zł to bardzo duża kwota. Kiedy dziecko przyjdzie na świat, zasiłek macierzyński może być niewystarczający. Mąż odpłynął w siną dal. A jego główny problem to problem alkoholowy. Do niedawna chodziła jeszcze do pracy przy montażu okien, ale w końcu wylądowała w szpitalu, bo praca zaczęła zagrażać ciąży. Na domiar złego zapukali do niej wierzyciele