R E K L A M A
R E K L A M A

IKONOWICZ: Na ratunek hutnikom z Huty „Pokój”

Huta „Pokój” w Rudzie Śląskiej ma poważne kłopoty. Niewykluczone, że wkrótce upadnie. Na osiedlu bloków zakładowych mieszka 500 rodzin. Huta podwyższa czynsze, a przeciętne zarobki są mniej więcej o 20 proc. wyższe niż płaca minimalna.

Fot. YouTube

Wiele rodzin ma już dług czynszowy, a właściciel i jednocześnie pracodawca tych ludzi namawia do podpisywania nowych umów na zasadzie tzw. najmu instytucjonalnego. Na szczęście prawie nikt ich nie podpisał. Obecnie mają umowy na czas nieokreślony i są chronieni ustawą o ochronie praw lokatorów. Tymczasem zakład chce umów na czas oznaczony i dobrowolnego poddania się egzekucji, co oznacza eksmisję bez sądu, bez rozpatrywania, czy eksmitowany ma uprawnienie do lokalu socjalnego.

Na zebraniu z załogą prezydent Rudy Śląskiej życzy załodze jak najlepiej, ale bloków nie chce od huty odkupić. A mógłby wystąpić do Banku Gospodarstwa Krajowego, by uzyskać środki na wykup. Jednym z podawanych powodów jest fakt, że na hipotekę mieszkań zakładowych wpisywane są długi Huty „Pokój”. Do niedawna było to w sumie 9 miliardów złotych, ale ta kwota została spłacona i zostały jakieś mniejsze sumy. Wygląda jednak na to, że mieszkania zakładowe mogą lada dzień stać się częścią masy upadłościowej padającego zakładu. A wtedy nie będzie zmiłuj – mieszkania trafią pod młotek, a hutnicy lokatorzy znajdą się w zasobach prywatnych. A na płacenie rynkowego czynszu po prostu ich nie stać.

Bloki są strasznie zaniedbane. Brak remontów rzuca się tu w oczy na każdym kroku. Mieszkańcy na własną rękę dokonują niezbędnych napraw, ale chcieliby być wreszcie u siebie, żeby poprawić standard osiedla. Chcieliby skorzystać z prawa pierwokupu i wykupić na własność, z bonifikatą, swoje mieszkania. Taką perspektywę roztacza przed nimi prezydent, żeby odwrócić ich uwagę od komunalizacji osiedla. Nic jednak nie wskazuje na to, że huta na to pójdzie. Wręcz przeciwnie, stara się narzucić umowy, które ułatwią wyeksmitowanie hutników i ich rodzin z mieszkań zakładowych.

Czas goni. W razie ewentualnego upadku Huty „Pokój” zakład pociągnie za sobą na dno 500 hutniczych rodzin, które mogą znaleźć się na bruku. Przejęcie tych mieszkań przez miasto wydaje się najbardziej pewną drogą ratunku. Zaproponowałem prezydentowi Rudy Śląskiej współpracę w realizacji tego celu. Długo się opierał, ale w końcu przybił piątkę. 

2025-04-11

Piotr Ikonowicz