R E K L A M A
R E K L A M A
2025-03-01

Lot nad kukułczym gniazdem [FELIETON MARTENKI]

Dekonstruktora, twórcy chaosu, człowieka nieobliczalnego, socjopaty. Zostawiłbym cudzoziemski temat komu innemu, ale skutki działań Trumpa dotkną Polaków bezpośrednio, więc musimy się z nimi mierzyć. Nie ma w Europie polityka, który wypełniłby definicję heroizmu, poza przywódcą Ukrainy Zełenskim. Nie ma polityka w Europie, który popełniłby zbrodnie wojenne i zhańbił prawo międzynarodowe jak Władimir Putin. Nie ma

Henryk Martenka
2025-02-27

Podróże z naszą ciotką [FELIETON OGÓRKA]

Europa doprowadziła się do takiego stanu bezradności, że już każdy uważa, że może ją – czyli, było nie było, nas – pouczać. Nie tylko wiceprezydent USA Vance udziela nam lekcji, które – jakkolwiek by były nawet boleśnie prawdziwe – wygłaszane tak protekcjonalnym tonem muszą wywołać głęboki opór. Ale i Wołodymyr Zełenski, tonący przywódca kraju na

Michał Ogórek
2025-02-23

Świat jako hotel [FELIETON OGÓRKA]

Nigdzie nie pokazał tego bardziej jak w podejściu do Palestyńczyków, którym wspaniałomyślnie już obiecał nowe lokale. Tylko nie tam, gdzie mieszkali dotąd, bo te tereny przeznaczy się dla kogoś innego, ale mogą przecież przejściowo zamieszkać dalej. Strefa Gazy z jej klimatem przyciągnie pewnie Grenlandczyków, którzy zwolnią swoje igloo dla amatorów egzotyki polarnej. Takie przemieszczanie się

Michał Ogórek
2025-02-19

Godzilla kontratakuje [FELIETON MARTENKI]

No i Godzilla jest krajowa, bo to przezwisko pewnego prawnika, obecnie na posadzie w Trybunale Konstytucyjnym. Bogdan Święczkowski, wielkogabarytowy polski polityk, obwieścił, że Polskę toczy zamach stanu, o czym doniósł prywatnie koledze prokuratorowi w resorcie sprawiedliwości. Ten wszczął dochodzenie, nie bacząc ani na przepisy, ani na stan prawny. Było to „prywatne śledztwo”, jak informował, choć

Henryk Martenka
2025-02-14

Czy demokracja ma wybór? [FELIETON OGÓRKA]

Może uznają mnie Państwo za obsesjonata, no bo jednak bez tego da się żyć. Nie wiem też nic o rządzie litewskim, chorwackim, szwajcarskim etc., etc. i nie ma w tym nic dziwnego: wszyscy ci premierzy i ministrowie wyglądają tak samo, mówią to samo i nie mówią tego samego, niczym się między sobą nie różnią, nawet

Michał Ogórek
2025-02-13

Polska. Inwalida II grupy [FELIETON MARTENKI]

Nie ma tygodnia, by na polskich drogach nie rozgrywał się dramat, którego sprawcą jest pijany kierowca. Okazuje się rychło, że ten, kto siedział za kierownicą, dawno stracił uprawnienia, a bywa, że sąd wielokrotnie zakazywał takiemu bandycie siadania za kółkiem. I co? I nic! Ponieważ sąd nie ma dla takich ludzi żadnego znaczenia, proceder trwa, póki

Henryk Martenka
2025-02-09

Łachudra sezonu [FELIETON MARTENKI]

Długo szukałem odpowiedniego słowa, próbując takich jak: szmondak, szuja, szalbierz, szubrawiec, ale zdecydowałem się na łachudrę. A konkurs zrodził się z kryzysu nadmiaru, bo postaci takich objawia się multum. Wystarczy włączyć radio czy jakąś telewizję. Ostatnie tygodnie upłynęły nam pod znakiem zmiany w Białym Domu i niedzieli Owsiaka, gdyż zagrała – znów triumfalnie! – Wielka

Henryk Martenka
2025-02-08

Słabości rządzą [FELIETON OGÓRKA]

A przecież takie podejście do siły i słabości jest myślą wywrotową i w europejsko-liberalnej siatce pojęć stanowi wyłom większy niż potulne łykanie dwutlenku węgla. Tusk staje tu dokładnie naprzeciw swojej formacji, i to staje silnie. Dla niej nie ma przecież niczego gorszego niż przemoc i nie ma też bardziej obraźliwej kategorii. Siła ma moc jedynie

Michał Ogórek
2025-01-30

Jaka lekcja dla kogo [FELIETON OGÓRKA]

Obecnej władzy jednak od początku nikt niczego nie wybaczał i się nad nią nie rozczulał, bo okresu dziecięctwa nie miała, i to na własną prośbę. Jeszcze w swym niemowlęctwie zaczęła od zachowań niemal chuligańskich, jak przejęcie telewizji publicznej w okropnie złym stylu czy dokonanie aresztowań w Pałacu Prezydenckim. Chuligana też da się lubić, czemu nie,

Michał Ogórek
2025-01-30

Piłkarski kanał [FELIETON MARTENKI]

Dziś nie da się już oglądać sześćsetnej powtórki „Rancza”, zaś telenowele w rodzaju „Klanu” dawno sięgnęły poziomu dna. I gdy z wolna godziłem się na status tego, którego państwo zwyczajnie dyma, obciążając podatkiem za telewizyjny szajs, a szans na ucieczkę nie widać, przeczytałem na portalu Natemat słowa, które mnie zwyczajnie przybiły. „Przez aferę z grą

Henryk Martenka