Moja pierwsza przygoda ze słynną, kontrowersyjną „Gelendą” była w wydaniu elektrycznym, co tylko miało potęgować negatywne doznania. Wnioski? To wspaniałe, że wciąż nie wszystko we współczesnej motoryzacji musi być podyktowane rozsądkiem! Obrośnięty niejedną legendą niemiecki „Gelandewagen”, w tłumaczeniu samochód terenowy, jest jak nietypowa choroba zakaźna. Sporo się o niej mówi, każdy coś słyszał, ale jak
Tag: cztery kółka
Junior nie na medal. Recenzja Alfy Romeo Junior
Szkoda, bo kilka poprawek mogłoby przekształcić niedoskonałego Juniora w najfajniejsze auto w swojej klasie. Po sprawdzeniu zarówno elektrycznej, jak i hybrydowej wersji trudno rozstrzygnąć, która jest lepsza. Każdej sporo brakuje do ideału… Na początku był chaos. Chaos z nazwą. Na tyle dziwny, że można snuć teorie, czy cała afera wokół miejskiego crossovera rodem z Włoch nie była ukartowana,
Rewolucja, ale czy rewelacja? Recenzja Audi A6
Sfrustrowanych i załamanych tym faktem należy uspokoić. Już wkrótce zadebiutuje nowe A7 (również w wersji kombi), które będzie „słusznym” następcą poprzedniego A6, ze spalinowymi silnikami. Natomiast szukający rodzinnego elektryka z półki premium mają powody, żeby wybrać się do salonu spod znaku słynnych czterech pierścieni, bo A6 e-tron to dopracowany wóz, który teoretycznie wznosi elektromobilność w
Co z tą jedynką? Recenzja BMW serii 1
Testowane ostatnio najnowsze BMW serii 1 daje kilka powodów, żeby stać się pożywką dla tej drugiej grupy. Natomiast sam widzę w tym wozie jeden z najfajniejszych kompaktów na rynku. A na pewno najlepiej się prowadzących… Nowy rok, stare wojenki. Wystarczyło opublikować na Instagramie jedno ujęcie nowej serii 1, żeby utwierdzić się w przekonaniu, że żadna inna marka tak nie
Dla grubych ryb. Recenzja Maybacha klasy S w wersji 580e
Bez luźnego miliona złotych nie ma co myśleć o wyjechaniu nowym Maybachem klasy S z salonu Mercedesa. „Mój” egzemplarz był skonfigurowany na około 1,3 mln, a na tym nie koniec, bo kwotę da się jeszcze wywindować opcjonalnym wyposażeniem. To tylko ciekawostka, bo jeżeli ktoś jest poważnie zainteresowany zakupem tego wozu, raczej nie przykłada wielkiej wagi do pieniędzy. Z kolei dla zdecydowanej większości rzucane sumy za samochód są z gatunku
Brykać Bronco. Recenzja Forda Bronco
Duża i przestronna terenówka z prawdziwego zdarzenia ma w Stanach Zjednoczonych status kultowej. Miłośnikom off- -roadu – i nie tylko – w naszym kraju również świecą się oczy na widok amerykańskiego „dzikiego konia”. Przekonałem się o tym w minionym tygodniu. Wszelkiej maści SUV-y, których mamy na pęczki, coraz częściej nie oferują nawet napędu na obie
Luksus kontra Pazur. Toyota Highlander i Toyota RAV-5
Mowa o szalenie popularnym modelu RAV-4, tyle że z mocnym, zaskakująco dynamicznym, 306-konnym hybrydowym napędem typu plug-in i o znacznie większym, potężniejszym i bardziej luksusowym Highlanderze, który trafi w gusta niespieszących się kierowców. Czy jest o czym marzyć? Teoretycznie zestawienie dwóch aut z dwóch różnych segmentów wydaje się nie mieć sensu. Przecież RAV-4 i Highlander
Murowany sukces? Recenzja nowej Dacia Duster
Co najważniejsze, wciąż jest atrakcyjnie wyceniony, co w obecnych realiach jest niemałym zaskoczeniem. Jasne, nie jest pozbawiony wad, ale biorąc pod uwagę właśnie cenę, to wciąż więcej niż sensowna propozycja dla szukających nowego wozu. O, jaki piękny! Prawie jak Cybertruck, tylko rumuński! – napisał do mnie kolega na widok wrzuconych na Instagram zdjęć z prezentacji prasowej
California w Borach. Recenzja Volkswagena Californii
Taki wóz z powodzeniem może służyć na co dzień, a nie tylko podczas wakacyjnych czy weekendowych wypadów. Wady? Wysoka cena i ograniczona przestrzeń „mieszkania na kołach” pozbawionego choćby toalety. – To nie jest żaden kamper, tylko jakaś podróbka! – Od 20 lat jeżdżę kamperami i nie pozwolę tego czegoś bez łazienki i luków bagażowych nazywać kamperem. – Jak coś jest
Sypiając na dachu. Recenzja Volkswagena Amaroka
Rok temu, gdy pisałem o tym kolosie na kołach jako o wielozadaniowym pick-upie, nie spodziewałem się, że może pełnić jeszcze jedną funkcję. Otóż Amarok sprawdza się jako baza do zamontowania dachowego namiotu, dzięki czemu samochód błyskawicznie może przekształcić się w kameralne miejsce do spania. Kolejki do bramek na włoskich autostradach, z masą aut na niemieckich,