Luksus kontra Pazur. Toyota Highlander i Toyota RAV-5

Lekko ponad 250 tys. zł pozwala wyjechać z salonu Toyoty jednym z dwóch SUV-ów o całkiem odmiennych charakterach.

Toyora RAV4 / Fot. Maciej Woldan

Mowa o szalenie popularnym modelu RAV-4, tyle że z mocnym, zaskakująco dynamicznym, 306-konnym hybrydowym napędem typu plug-in i o znacznie większym, potężniejszym i bardziej luksusowym Highlanderze, który trafi w gusta niespieszących się kierowców. Czy jest o czym marzyć?

Teoretycznie zestawienie dwóch aut z dwóch różnych segmentów wydaje się nie mieć sensu. Przecież RAV-4 i Highlander grają w zupełnie innych ligach, a łączy je raptem ten sam znaczek japońskiego producenta na maskach. Tak właśnie myślałem, zanim nie zapoznałem się z ceną testowanej ostatnio RAV-4 z wyjątkowym napędem. Okazało się, że za mniejszy, dość pospolity wóz trzeba wyłożyć podobne pieniądze jak za przepastnego SUV-a, produkowanego głównie z myślą o amerykańskim rynku. Chodzi o kwoty rzędu 250 – 300 tys. zł, a różnice wynikają z wersji wyposażenia.

Subskrybuj angorę
Czytaj bez żadnych ograniczeń gdzie i kiedy chcesz.


Już od
22,00 zł/mies




2024-10-15

Maciej Woldan