W oświadczeniu, które Fosse przesłał do mediów za pośrednictwem wydawcy, stwierdził, że jest bardzo szczęśliwy i zaskoczony otrzymaniem nagrody. W Norwegii o tym, czy dostanie Nobla, spekulowano już od ponad 20 lat. Sam laureat przyznał, że miał świadomość co najmniej od 2013 roku, że jest brany pod uwagę. Jednocześnie skoro przez tyle lat nie został uhonorowany, nie liczył na to, że w tym roku będzie inaczej. Urodził się w Haugesund, norweskim mieście na zachodzie Norwegii, 29 września 1959 roku. Jego pierwszą powieść „Czerwone, czarne” wydano w 1983 roku, niedługo potem opublikowano książkę „Zamknięta gitara” oraz tomik poezji „Anioł z wodą w oczach”.
Dramaty zaczął pisać ze względu na problemy finansowe. Na początku lat 90., walcząc, aby związać koniec z końcem, przyjął pierwsze zlecenie na sztukę teatralną. Jak sam mówi, odkrycie tej formy pisania było dla niego największą niespodzianką w jego pisarskim życiu – od razu poczuł, że taka forma wyrazu jest stworzona dla niego. Jego pierwsza sztuka, „I nigdy się nie rozłączymy”, została wystawiona w 1994 roku. Dziś jego dzieła należą do najczęściej wystawianych sztuk współczesnych dramaturgów w Europie. W wywiadzie sprzed czterech lat Fosse powiedział jednak, że nie będzie już więcej tworzyć dramatów – jest tym zmęczony i uważa, że zbyt późno podjął decyzję, żeby zająć się już tylko prozą. Sam uważa, że jego książek nie czyta się dla fabuły. Mówi, że nie pisze o postaciach w tradycyjnym tego słowa znaczeniu, pisze o człowieczeństwie.
#JonFosse Wins the #NobelPrize in #Literature for Work Probing 'Human Anxiety and Ambivalence' | Smart News| Smithsonian Magazine https://t.co/skMLmCUrg4
— Carol (@ciaogirl9) October 7, 2023
Jego twórczość nie jest najłatwiejsza w odbiorze. Pisze o samotności, bezrobociu, molestowaniu, rozbitych rodzinach. Jak sam przyznaje, jego pisarstwo bardziej definiuje jednak forma niż treść, a cisza jest ważniejsza niż to, co się mówi. Akademia Szwedzka w uzasadnieniu werdyktu napisała, że Fosse został uhonorowany „za swoje innowacyjne sztuki i prozę, które dają głos temu, co niewypowiedziane”. Pisarz był trzykrotnie żonaty, ma sześcioro dzieci. Wychowywał się w rodzinie luterańskiej, ale w okresie buntu ogłosił się ateistą. Na jego życiu silne piętno odcisnął alkohol. Chociaż w trakcie pisania zawsze był trzeźwy, przez wiele lat dużo pił. Jak sam mówi, miało to przyćmić jego wewnętrzny niepokój; pił, aby być normalnym. Decyzję o abstynencji podjął w 2012 roku, kiedy trafił do szpitala po zatruciu alkoholowym. Rok później zadeklarował przejście na katolicyzm.
Komentując literackiego Nobla dla Jona Fosse, norweska minister kultury Lubna Jaffery podkreśliła, że jest to również historyczne wydarzenia dla nynorsk, jednego z dwóch oficjalnych standardów języka norweskiego, którym obecnie posługuje się 10 – 15 procent mieszkańców Norwegii i w którym tworzy Fosse. Twórczość noblisty została przetłumaczona na 50 języków, a jego sztuki zostały dotychczas wystawione ponad tysiąc razy.