Wojskowa defilada, odbywająca się w ramach obchodów narodowego święta, to coroczny rytuał, który łączy widowisko z politycznym przekazem. Mimo kosztów, szacowanych w tym roku na 3 – 4 mln euro, Francuzi traktują to wydarzenie z dużym sentymentem. Zorganizowano je z wyjątkowym rozmachem, aby pokazać siłę i nowoczesność francuskiego wojska, szczególnie teraz, gdy prezydent Emmanuel Macron
Autor: angora
Słodycze, przekąski i brak warzyw. Tak jedzą małe dzieci
Aż 83 proc. dzieci po pierwszym roku życia regularnie otrzymuje przekąski, a ponad połowa ma niemal nieograniczony dostęp do słodyczy. 76 proc. dzieci w tym wieku dostaje posiłki dosalane, co jest niezgodne z rekomendacjami żywieniowymi. Z dietą dzieci trafia do organizmu zbyt mało warzyw, ryb, nasion roślin strączkowych czy zdrowych tłuszczów.
IKONOWICZ: Niewidzialni
Polega na tym, że mimo trudności z zaspokojeniem podstawowych potrzeb potrzeby wyższego rzędu nie zanikają. Bronek postawił klientowi ścianę w mieszkaniu. A ten wręczył mu w charakterze zapłaty za dzień pracy 20 zł. „Co to jest? Na kondomy?” – zapytał oburzony i metodycznie rozebrał dopiero co postawioną ścianę. Bronek, były górnik, dziś bezdomny, zimą trafił
Wisienka na torcie marnej prezydentury. Duda ułaskawił Bąkiewicza!
Współcześni prawicowcy lubią widzieć siebie jako spadkobierców powstańców styczniowych, zesłańców syberyjskich, legionistów Piłsudskiego, żołnierzy, którzy czwórkami do nieba szli na Westerplatte i ofiar ubeckich katowni. Tymczasem rzeczywistość jest znacznie mniej heroiczna – wystarczy groźba prac społecznych (najpewniej grabienia liści), by prezydent Rzeczypospolitej ruszał im z odsieczą. Sprawa Bąkiewicza sięga października 2020 roku, kiedy podczas jednej
USA rozczarowuje się Rosją. Kruche ultimatum Trumpa
Stało się to 14 lipca w Gabinecie Owalnym w obecności sekretarza generalnego NATO Marka Ruttego. Amerykański przywódca oskarżał też rosyjskiego dyktatora: „Często rozmawiam z Putinem, żeby zamknąć tę sprawę. I za każdym razem, gdy odkładam słuchawkę, myślę: To była dobra rozmowa. A potem, wieczorem, w Kijowie albo w jakimś innym mieście wybuchają rakiety”. Prezydent zapowiedział,
F1. Recenzja Skiby
Przebieg tych dramatów jest zawsze taki sam i do bólu przewidywalny. Najpierw bohater, pnąc się mozolnie do góry, zdobywa mistrzostwo, potem z różnych powodów (nieczysta gra konkurencji, dramat miłosny, nałogi) traci tytuł i wypada z obiegu, a następnie po latach, za namową starego trenera, kumpla czy menedżera rozgrywa swą ostatnią bitwę i wraca w chwale
Listy do redakcji Angory (27.07.2025)
„Jeszcze o wyborach” Polityczne szmaty Spodobał mi się bardzo list p. Adama (ANGORA nr 28) krótko oceniający postawę posła seniora z PSL pana Sawickiego, który, jak każdy z PiS-u, chciałby dymisji Donalda Tuska. Pewnie tak myślał od początku, kiedy ten wrócił do kraju, tylko nie miał okazji i sposobności powiedzieć o tym głośno do kamery.
Patrząc na terrarium [FELIETON OGÓRKA]
W roli węża obsadzono naturalnie prezydenta elekta, nazwijmy go Wężem Elektykiem, zaś w roli pokarmu dla niego występuje stado tworzące koalicję rządową. O ile Wąż Elektyk się dotychczas nawet nie rusza, bo taka jest jego natura, o tyle myszki, popiskując i przepychając się, próbują gdzieś przycupnąć. Znawcy orzekli, że Elektyk zacznie zaspokajać swój głód dopiero
Panie Janku, pan się nie boi… Elegancki trener na nieeleganckie czasy
Akurat ta decyzja prezesa związku Cezarego Kuleszy nie budzi kontrowersji. Gorzej z resztą „trudnych spraw”, które od dłuższego czasu krążą wokół polskiej piłki. W każdym razie za Urbana spełniającego swoje życiowe marzenie po prostu wypada trzymać kciuki. Elegancki trener na nieeleganckie – delikatnie mówiąc – czasy. Tak w skrócie można podsumować nominację Jana Urbana na szefa najważniejszej piłkarskiej
Irlandia mierzy się z przeszłością. Dzieci z Tuam wracają do pamięci
Tuam to niewielkie senne miasteczko na zachodzie Irlandii, pozornie oderwane od dramatycznych rozdziałów historii podczas irlandzkiej wojny o niepodległość. Długo pozostawało na marginesie zbiorowej świadomości – aż do chwili, gdy okazało się, że to właśnie tam w latach 1925 – 1961 zmarło 796 dzieci. Nie w szpitalach, nie w domach, lecz w izbach katolickiej instytucji. Zmarłe niemowlęta i małe dzieci składano – bez imion, bez trumien, bez