Tuam to niewielkie senne miasteczko na zachodzie Irlandii, pozornie oderwane od dramatycznych rozdziałów historii podczas irlandzkiej wojny o niepodległość. Długo pozostawało na marginesie zbiorowej świadomości – aż do chwili, gdy okazało się, że to właśnie tam w latach 1925 – 1961 zmarło 796 dzieci. Nie w szpitalach, nie w domach, lecz w izbach katolickiej instytucji. Zmarłe niemowlęta i małe dzieci składano – bez imion, bez trumien, bez modlitw – w szambie na tyłach posesji. Tak zakonnice ze Zgromadzenia Bon Secours zajmowały się odrzuconymi przez rodziny, napiętnowanymi przez Kościół i potępionymi przez społeczeństwo kobietami w ciąży, które nie miały mężów, i ich potomstwem.
Subskrybuj