R E K L A M A
R E K L A M A

Norweski książę za kratami. Znalezione nagrania nie pozostawiają złudzeń

Marius Hoiby, 27-letni nieślubny syn księżnej Mette-Marit, będzie pierwszym członkiem norweskiej rodziny królewskiej, który prawdopodobnie zostanie skazany na więzienie. Jest oskarżony co najmniej o dwa gwałty, kilka ciężkich pobić młodych kobiet i przemoc psychiczną. Jesienią był już trzy razy aresztowany, toczą się dochodzenia, a teraz został zamknięty w zakładzie odwykowym. 

Źródło: X

Przez media nazywany jest papierowym księciem, ponieważ z racji pozamałżeńskiego urodzenia nie ma tytułu książęcego i jest znanym w Oslo bon vivantem, uczestnikiem imprez opisywanych przez kolorowe magazyny. W ostatnim roku według magazynu „Se og Hor’’ wydał dwieście tysięcy euro na narkotyki i alkoholowe szaleństwa, czyli czterokrotność średniej płacy krajowej w Norwegii. Właśnie ten fakt bulwersuje Norwegów, gdyż jego ojczym, następca tronu książę Haakon z małżonką Mette-Marit otrzymują apanaże od państwa i utrzymują problematycznego syna, wypłacając mu kilka tysięcy euro miesięcznie, czyli za jego ekscesy płacą norwescy podatnicy. 

Półgwałty

Nie ma już dla ciebie miejsca w tym mieście! Chcę żebyś umarła, była martwa! – brzmi opublikowana w połowie grudnia przez „Se og Hor” taśma z nagraniem krzyków Mariusa w dniu, w którym zaalarmowana przez sąsiadów policja wtargnęła do mieszkania jego byłej partnerki i znalazła ją pobitą oraz duży nóż wbity w ścianę. Wtedy w sierpniu policja, która wielokrotnie ze względu na jego status przymykała oko i tuszowała incydenty oraz zawiadomienia o pobiciach, nie wytrzymała i Marius został po raz pierwszy aresztowany na tydzień. Później, w listopadzie aresztowano go jeszcze dwa razy. 

Podczas badania jego telefonu znaleziono filmy, na których podczas imprez nad ranem gwałci nieprzytomne z powodu spożycia alkoholu i narkotyków kobiety. Zdaniem prokuratora dowody są twarde i dojdzie do skazania, chociaż adwokaci twierdzą, że były to tylko… „półgwałty”, ponieważ stosunki nie zostały skonsumowane do końca. 

Sympatyczny blondynek zamienił się w potwora

Książę Haakon spotkał Mette-Marit latem 1999 roku na festiwalu rockowym w Kristiansand. Ona dobrze wiedziała, kim on jest, natomiat on dopiero później dowiedział się o jej przeszłości w środowiskach narkotykowych i dwuletnim synku ze związku ze skazanym handlarzem narkotyków. Wbrew potępieniu przez norweską opinię publiczną para zdecydowała się na życie razem, zaręczyny i w końcu ślub w 2001 roku. Haakon stał się w ten sposób ojczymem Mariusa, który został członkiem rodziny królewskiej i przez lata uczestniczył we wszystkich rodzinnych uroczystościach. Opisywany przez media początkowo jako sympatyczny blondynek z czasem już jako nastolatek zaczął się zmieniać i dzisiaj pisze się o nim „potwór”. Po pierwszych buntach został wysłany przez rodziców na studia do Santa Monica w Kalifornii, lecz przerwał je po roku i powrócił do Oslo, gdzie szybko stał się celebrytą z coraz większą liczbą skandali na koncie. Imprezowanie, alkohol, narkotyki i kontakty ze środowiskiem kryminalnym. 

Zdaniem psychologów Hoiby to klasyczny przypadek ofiary sytuacji życiowej, w której znalazł się wbrew swojej woli i teraz z wiekiem nie może się w niej odnaleźć. Jako członek rodziny królewskiej, lecz bez tytułu i prawa do tronu, które mają wspólne dzieci Haakona i Mette-Marit (20-letnia Ingrid Alexandra i 19-letni Sverre Magnus), kiedy już dorósł, mógł poczuć się odrzucony. Ta świadomość narasta z wiekiem, prowokując coraz drastyczniejsze wybory autodestrukcyjne z jednoczesnym poczuciem nietykalności, jaka według niego będzie trwać wiecznie, zwłaszcza że już niedługo jego 51-letni ojczym zastąpi na tronie swojego 87-letniego ojca Haralda V. – Stąd naturalna i podświadoma chęć potwierdzenia swojej pozycji poprzez obecność w mediach, na VIP-owskich imprezach, w środowiskach finansowych, pokazowa rozrzutność i kontakty ze środowiskami kryminalnymi. Jest to więc w sumie przypadek tragiczny – uważa psychiatra Fred Heggen. 

2024-12-30

Zbigniew Kuczyński


Wiadomości
Czy unikniemy chaosu w wyborach? Sytuacja może się pogorszyć
Tomasz Zimoch
Rumunia i Bułgaria. W pełni w Schengen
(ChS) Na podst. Byłgarska Nacjonałna Telewizja
Społeczeństwo
Cios raz obuchem, raz ostrzem… Rodzina zabiła lokatora siekierą cz. I
Jacek Binkowski
Fajbusiewicz wraca do spraw sprzed lat. „Żenia”
Michał Fajbusiewicz
IKONOWICZ: Bieda i głód mieszkaniowy
Piotr Ikonowicz
Obywatel – wrzód na tyłku. Policjanci wolą spławić niż pomóc
E.W. na podst.: Norbert Frątczak. „Weź to zepchnij”. „Polityka” nr 1/2025
Przemoc domowa. Skąd bierze się to zjawisko w Polsce?
Antoni Szpak
Świat/Peryskop
Terror na Bourbon Street. Rozjechał pick-upem kilkanaście osób
PKU na podst.: CNN, CBS News, BBC News
„Główna donosicielka Rosji” została zdemaskowana
CEZ na podst.: bbc.com, zona.media, meduza.io
Afganistan – kraj kwitnącej turystyki? Ludzie chcą tam jechać
MS, MARGAUX BENN © Figaro Syndication 2024
Paryskie dachy na liście niematerialnego dziedzictwa kulturowego UNESCO
MS na podst.: Le Figaro, AFP, Connaissance des Arts i danych rządowych
Według Mroziewicza. Niedaleko Damaszku
Krzysztof Mroziewicz
Lifestyle/Zdrowie
Białko, które wyniszcza. Ultrarzadka i wyniszczająca choroba
Andrzej Marciniak
Pochwała niedzielnej drzemki, czyli dlaczego warto odsypiać
A.M. na podst. CNN
Radosław Nakonowski. Ze starej lampy zrobi arcydzieło
E.W. na podst. Puls Biznesu
Zagrożenia dla mediów. AI, tabloidyzacja i negatywne informacje
Marek Palczewski
Surrealistyczny świt roku 2025
Leszek Turkiewicz
Angorka