Na gruzach Związku Radzieckiego powstało, jak wiadomo, 15 niepodległych państw. Każde z nich utworzyło własną administrację, wojsko, wprowadziło walutę narodową i… swój numer kierunkowy. Numery te przydziela Międzynarodowa Unia Telekomunikacyjna i dla wielu nowo powstałych państw to definitywne potwierdzenie ich odrębności. Dlatego wnioski do MUT są zazwyczaj jednymi z pierwszych, jakie składa nowe państwo. Z takiego „telefonicznego uznania” w polityce wewnętrznej korzystały m.in. Kosowo i Palestyna. Oczywiście mocy MUT nie należy przeceniać. Odrębne numery kierunkowe mają przecież Wyspy Cooka czy Somaliland, które niepodległe nie są, a z drugiej strony kierunkowy +1 obejmuje nie tylko USA, lecz także 24 inne państwa oraz terytoria zależne Ameryki Północnej. Ot, siła symboli.
Subskrybuj