„Gniazdko” prezydenta Warszawy
Rafał Trzaskowski (52 l.) jest mężem Małgorzaty od ponad 20 lat, mają dwoje dzieci: Aleksandrę i Stanisława. Małżonkowie uwili sobie przytulne gniazdko w jednej z dzielnic Warszawy – czytamy w Super Expressie. „(…) W mieszkaniu królują jasne kolory przełamane delikatną szarością mebli wypoczynkowych, modnych i praktycznych. Widać tam kobiecą rękę, bo w domu nie brakuje bibelotów i ozdób: figurek, obrazów oraz ozdobnych wazonów, które dodają miejscu uroku. Jest też tam bardzo dużo książek, widać, że domownicy uwielbiają czytać. – Mamy cztery pokoje, ale jak u większości kuchnia jest sercem domu – opowiadała kilka lat temu Małgorzata Trzaskowska. Mówiła też wówczas: – Dzielimy się obowiązkami w miarę naszych możliwości. Rafał najczęściej robi zakupy, a ja gotuję. W kuchni postawiono na białe meble, bardzo stylowe i dodające domowego ciepła. Kuchnia Trzaskowskich zasłynęła w jednym z filmików, które prezydent Warszawy wrzucił do sieci przed Wielkanocą. To wówczas żona krzątała się po kuchni, a polityk siedział obok przy stole. Wideo zostało odebrane jako niewłaściwie przedstawiające kobietę. Trzaskowski musiał się nawet tłumaczyć: – W biegu – i tym kampanijnym, i przedświątecznych przygotowań – czasami popełnia się błędy. Jest błąd, będzie pokuta. O jednym zapewniam – na pewno przez całe święta nie będę siedział rozparty za stołem. I najważniejsze – wesołych świąt! Dla wszystkich. Powstało potem nawet drugie nagranie, w którym to żona siedzi przy stole, a on gotuje (…)”.
Ziobro wraca do zdrowia?
Fakt napisał, że Zbigniew Ziobro (54 l.) dochodzi do siebie po zabiegu poszerzenia przełyku i żołądka, jaki przeszedł w ubiegłym tygodniu. „W jakim jest stanie? – Wciąż odczuwa pewne dolegliwości bólowe związane z przebytą operacją – mówi żona polityka (…). – Przeprowadzony ostatnio zabieg ułatwił przyjmowanie pokarmów. To daje szansę na szybszą odbudowę masy ciała niż dotychczas. Obecnie mąż przebywa na zwolnieniu lekarskim, pozostając w Belgii pod kontrolą lekarzy, którzy monitorują jego stan zdrowia i ukierunkowują rekonwalescencję (…). Belgia to nie jedyne miejsce, gdzie leczy się lider Suwerennej Polski. Z początkiem listopada widziany był w prywatnej klinice na warszawskim Ursynowie. Kotecka-Ziobro powiedziała wówczas, że ten typ nowotworu już zawsze będzie zagrażał życiu jej męża. – Jednak ufamy, że poprawa stanu zdrowia ostatecznie umożliwi mojemu mężowi powrót do w miarę normalnego życia – dodała. Odpowiadając na doniesienia, że były minister sprawiedliwości pojawia się od czasu do czasu na mieście, tłumaczyła, że regularnie sam dojeżdża na wizyty lekarskie, rehabilitację i do szpitali. – Kiedy potrzebuje wykupić leki, również sam udaje się do aptek. Od czasu do czasu można go także spotkać na lotnisku, gdyż podróżuje za granicę na kolejne etapy leczenia i kontrole szpitalne. Jak każdy chory ma dni, kiedy czuje się lepiej, oraz takie, kiedy jest osłabiony i zmaga się z większymi trudnościami zdrowotnymi – mówiła (…)”.
Czarnek dziękuje żonie
Przemysław Czarnek (47 l.) pochwalił się wspólnym zdjęciem z żoną Katarzyną, do którego dodał opis: – Dziękuję, Skarbie za wsparcie! Uzyskanie funkcji PREZESA struktur lubelskich, najmocniejszej siły konserwatywnej w Polsce i Europie, to także Twoja zasługa. Dziękuję – napisał. „Zdjęcie i wpis robią wrażenie, bo niezbyt często polityk chwalił się żoną, choć trzeba przyznać, że bywał z nią na spotkaniach w ramach wydarzeń związanych z Radiem Maryja (…). Bardzo romantyczna jest historia poznania Czarnka i jego żony Katarzyny. – Jeździłem do Włoch na wakacje do Milano Marittima i pracowałem tam kilka lat z rzędu. Przez pięć lat pracowałem w hotelu Perez. Tego ostatniego roku przyjechała do sąsiedniego hotelu Ambra właśnie Kasia. Wpadliśmy sobie tam w oko. Trudność polegała na tym, że ja miałem pracę wieczorną, a Kasia przedwieczorną. Wieczorami nie mogliśmy się spotykać, ale to się jakoś nawiązało. Strzała amora trafiła w jego serce, nie mógł zapomnieć o pięknej dziewczynie: – Ona wróciła wcześniej do Polski, a ja byłem do tego stopnia zakochany, że skróciłem dwa tygodnie swój pobyt we Włoszech, co kosztowało mnie 1 mln lirów włoskich, a zatem 2 tys. zł. Ha, ha! To nie jest nadal mało, a w latach 90. to było bardzo dużo. Poświęciłem to, żeby dotrzeć do Polski i kontynuować naszą znajomość. Małżonkowie mają dwoje dzieci: dorosłą córkę Julię, która w zeszłym roku wzięła ślub, i syna Mateusza (…)” – czytamy w Super Expressie.
70. urodziny wraz z politykami
Aleksander Kwaśniewski 15 listopada obchodził swoje 70. urodziny. W hotelu Sheraton bawili się politycy, biznesmeni, celebryci i oczywiście najbliżsi byłego prezydenta. Fakt napisał, że urodzinowy wieczór Kwaśniewski spędził m.in. z wiceministrem spraw zagranicznych Andrzejem Szejną, posłem Pawłem Kowalem, byłym szefem MSWiA Ryszardem Kaliszem i wicemarszałkiem Sejmu Włodzimierzem Czarzastym. „Ten ostatni zdradził tylko, że przyjęcie będzie wspominał cudownie. Nieco więcej opowiedział wicepremier Krzysztof Gawkowski. – Zabawa cudna, wiele anegdot, bardzo dobrze grała grupa Kuby Badacha, czyli zięcia pana prezydenta. A przede wszystkim przemiłe, urocze życzenia, które wszyscy składali. To w pamięci mojej na pewno zostanie – powiedział minister cyfryzacji. Gawkowski zdradził też, co podarował jubilatowi w ramach prezentu urodzinowego. – Wręczyłem specjalny obrazek, który przypomina, że czas przemija, ale wspomnienia, które się wypracowało, zostają. Na przyjęcie byłego prezydenta dotarł też miliarder i założyciel firmy InPost Rafał Brzoska. Towarzyszyła mu jego żona, dziennikarka i prezenterka Omenaa Mensah. Na zaproszenie Kwaśniewskiego odpowiedział również aktor Daniel Olbrychski, u boku którego pojawiła się żona, aktorka Krystyna Demska- Olbrychska.