– Po wielomiesięcznych przygotowaniach wreszcie przedstawiła pani projekt ustawy o związkach partnerskich.
– Pierwszym krokiem było wpisanie go do wykazu prac legislacyjnych, czyli ostatecznie zdecydować, że będzie projektem rządowym. Przez najbliższy miesiąc skupimy się już na konsultacjach społecznych. Ustawa zmieni aż 250 innych, materia jest ogromna, bo chcemy wprowadzić nową instytucję do polskiego prawa – rejestrowany związek partnerski. Każdy będzie mógł wyrazić swoją opinię, zgłosić zastrzeżenia, uwagi. Nie jesteśmy jeszcze na mecie, ale mamy do niej już zdecydowanie bliżej.
– Projektowana ustawa określa zasady, na podstawie których może zostać zawarty związek partnerski, ale również nastąpić jego rozwiązanie. Wskazuje prawa i obowiązki osób zawierających taki związek oraz określa stosunki majątkowe.
– Wszystko w tym celu, by w polskim prawie znalazło się tak bardzo oczekiwane uregulowanie. Związek partnerski będzie zawierany, gdy dwie osoby, także tej samej płci, złożą w urzędzie stanu cywilnego oświadczenie. Osoby mieszkające za granicą nie będą dyskryminowane i będą mogły korzystać z tej instytucji w urzędach konsularnych.
– Będzie się wiązało to z uroczystością jak przy zawarciu związku małżeńskiego?
– Odstąpiłam od takiego rozwiązania. Czy zrobimy później mniejszą, czy większą imprezę towarzyską to drugorzędna sprawa.
Subskrybuj