R E K L A M A
R E K L A M A

Nocny atak z młotkiem na śpiących ludzi. Mołdawianin przed sądem cz. I

W jej domu nocowali tego dnia syn oraz dwie wnuczki. To właśnie one zobaczyły rano babcię i wujka leżących we krwi. Splądrowane mieszkanie świadczyło o tym, że doszło do włamania.

Rys. Mirosław Stankiewicz

84-letnia dentystka zmarła w drodze do szpitala, jej syn ksiądz przeszedł poważną operację głowy i cudem uszedł z życiem. Okazało się, że obydwoje byli uderzani młotkiem podczas snu.

Policja sprawdziła nagrania z kamer monitoringu znajdujących się w pobliskich nieruchomościach. Wynikało z nich, że tuż przed trzecią nad ranem jakiś mężczyzna ubrany w białe buty i ciemny bezrękawnik idzie w kierunku przystanku autobusowego, a pół godziny później wchodzi przez okno do mieszkania, gdzie popełniono zbrodnię. Po kilku minutach wychodzi i po jakimś czasie ponownie tam wchodzi. Ustalono, że w domu naprzeciwko mieszka obywatel Mołdawii ze swoją partnerką. Gdy funkcjonariusze weszli do ich mieszkania, znaleźli rzeczy, które zostały skradzione z domu dentystki. Przy jednej z pobliskich kamienic odnaleziono także zakrwawiony młotek. Po przeprowadzeniu badań daktyloskopijnych i DNA ustalono, że były na nim ślady ofiar oraz Mołdawianina – Alexandra L.

Włamanie zamiast samobójstwa?

Na pierwszym przesłuchaniu zatrzymany mężczyzna przyznał się do zbrodni i złożył obszerne wyjaśnienia.

 

Subskrybuj angorę
Czytaj bez żadnych ograniczeń gdzie i kiedy chcesz.


Już od
22,00 zł/mies




2025-11-22

Jacek Binkowski