R E K L A M A
R E K L A M A

Green Factory. Gigant w branży przetwórstwa owoców i warzyw

O tym, że zostanie biznesmenem, Artur Rytel był przekonany od dziecka. – Marzyła mi się fabryka z kominem. Jak w „Ziemi obiecanej”. Tylko ten zawód mi imponował.

Fot. Wikimedia

Kiedy więc skończył podstawówkę i szkołę średnią, poszedł na studia z zarządzania. W czasie ustrojowej transformacji, będąc dwudziestolatkiem, założył pierwszą firmę „Kukumis” z ojcem Edwardem i kilkoma partnerami. To był dobry ruch, ponieważ tata dysponował 40 ha ziemi oraz odpowiednią zdolnością kredytową, a on nie miał nic prócz pomysłów, które wynikały z buntu.

– Bardzo mnie denerwowało, że mój ojciec i dziadek na rolniczym rynku mogli konkurować tylko ceną i że tylko od niej zależały popyt i podaż. Wytwarzali produkty dobrej jakości, ale bez żadnej wartości dodanej. Chciałem to zmienić.

 

Subskrybuj angorę
Czytaj bez żadnych ograniczeń gdzie i kiedy chcesz.


Już od
22,00 zł/mies




2023-07-10

(EW) na podst. Forbes nr 4/2023