Inspektor Nerak kończył akurat czytać akta sprawy, którą ostatnio prowadził, kiedy zadzwonił telefon stojący na jego biurku. Policjant podniósł słuchawkę i usłyszał: – Panie inspektorze, w galerii przy ulicy Traugutta było włamanie. Proszę zająć się tą sprawą.
Kilkadziesiąt minut później Nerak wysiadł z samochodu i szybkim krokiem ruszył w kierunku drzwi wejściowych do galerii. Na progu przywitali go dwaj pracownicy ochrony i zaprosili do swojego pokoju. Ten z obandażowaną głową wskazał inspektorowi krzesło, drugi, z bujną czupryną, włączając elektryczny czajnik, zapytał: – Napije się pan kawy?
Subskrybuj angorę
Czytaj bez żadnych ograniczeń gdzie i kiedy chcesz.
Już od
22,00 zł/mies
Subskrybuj