R E K L A M A
R E K L A M A

„Seksmisja” ma już 40 lat i wraca do kin

Film Juliusza Machulskiego trafił do kin w 1984 r. Po miesiącu rozpowszechniania „Seksmisję” zobaczyło 1 mln 73 tys. widzów, a łącznie do kin wybrało się ich 12 mln.

Fot. kadr z filmu

Nic więc dziwnego, że od dawna cieszy się ona opinią produkcji kultowej. Maks, grany przez Jerzego Stuhra, i Albert, w tej roli Olgierd Łukaszewicz, ku chwale nauki biorą udział w eksperymencie profesora Wiktora Kuppelweisera i poddają się hibernacji. Mają być z niej wybudzeni po kilku latach. Jednak budzą się dopiero… 53 lata później.

Świat już nie jest taki sam. Na skutek działania promieniowania wszystkie geny męskie zostały zniszczone. Maks i Albert są jedynymi mężczyznami. Podziemnym państwem rządzą same kobiety, ale czy na pewno? – Największą radość miałem tu, w Krakowie, gdy w kinie Kijów szła „Seksmisja’. Podchodziłem pod kino z tyłu i patrzyłem na ludzi, którzy pierwszy raz od 2, 3, 4 lat byli roześmiani – mówił Jerzy Stuhr. „(…) Stuhr przyznał jednak, że «Seksmisja» to dla niego jeden z wielu filmów, w których wziął udział.

Nie uznaje go za szczególnie istotny. Stwierdził wręcz, że rola Maksa Paradysa do tej pory w pewien sposób mu ciąży. – Zwykli ludzie na ulicy zawsze kojarzą mnie z bohaterem tego filmu. Bardzo usilnie pracowałem, żeby obraz tego bohatera trochę odwrócić w innych filmach (…). Zdjęcia realizowano m.in. w Wieliczce, Łodzi i Rudzie Pabianickiej. – Był ciężki czas. Tuż po stanie wojennym. Nie było łatwo wydobyć z siebie poczucie humoru, werwę. W scenariuszu było bardzo mało dialogów. Tam była akcja. Naszym zadaniem było wypełnić te postaci jakąś prostą, ale psychologią – tłumaczył odtwórca roli Maksa. – W tamtym filmie ważny był rytm. Wiedziałem dokładnie, co powiedzieć. Tylko w jakim rytmie, żeby to było śmieszne? Można byłoby troszeczkę wolniej i już nie byłoby tak śmiesznie. To była robota nad rytmem – wyjaśnił aktor. – Mój bohater był skrojony na miarę Polaka, zwykłego obywatela. To nie był łatwy gatunek. To była komedia science fiction w polskich warunkach. Pierwszy raz się spotkałem z takim gatunkiem (…)”.

„Seksmisja” tak bardzo się spodobała, że liczne cytaty z filmu weszły do języka codziennego: „Kopernik była kobietą!”, „Kobieta mnie bije”, „Nasi tu byli”, „Ciemność, widzę ciemność” czy „Sfiksowałyście, boście chłopa dawno nie miały! Chłopa wam trzeba!” i do dziś nam towarzyszą. 

2024-05-20

(KGB) na podst. Radio RMF FM


Wiadomości
Pary wreszcie równe! Rozmowa z URSZULĄ PASŁAWSKĄ
Tomasz Zimoch
Bezpieczeństwo i prawa dla wszystkich. Rozmowa z KATARZYNĄ KOTULĄ
Tomasz Zimoch
Magia i polityka. W niektórych krajach świąteczna gorączka już trwa
(ANS) Na podst.: lastampa.it, diocesinocerasarno.it, repubblica.it, rainews
Polski paszport cenniejszy niż amerykański
(rj)
Społeczeństwo
Złoty interes. Czy inwestycja w złoto ma sens?
Krzysztof Różycki
W pokoju nauczycielskim nie ma przyjaciół! Toksyczni pedagodzy
E.W. na podst. Karolina Słowik, Aleksandra Szyłło. „Przemoc, zazdrość i donosy, nauczyciel nauczycielowi wilkiem. O czym mówi się w pokoju nauczycielskim?”, „Gazeta Wyborcza”
Świat/Peryskop
Rosjanie śpiewają przeciw Putinowi. Antywojenny koncert w Petersburgu
KK na podst.: fontanka.ru, The Moscow Times, Radio Svoboda, newsweek.com, belsat.eu
Wenezuela. Z zemsty zamknęli ambasadę w Oslo
(ANS) Na podst.: internazionale.it, ilpost.it, lastampa.it, corriere
Ropa z piasku. Tak się żyje w 50-stopniowym Kuwejcie
Marek Berowski
Trump dogaduje się z Putinem, a Zełenski zostaje na lodzie
KK na podst.: New York Times, CNN, Axios, Der Spiegel, BBC, Il Domani, Deutsche Welle, PAP, The Moscow Times
Sarkozy za kratami. Historyczny wyrok we Francji
Magda Sawczuk na podst.: La Dépêche, RTL, Le Monde, Le Figaro, Marianne
Lifestyle/Zdrowie
Kasia Smutniak w „Zmartwychwstaniu” Mela Gibsona
ANS na podst.: ansa.it, gazzetta.it, amica.it, bestmovie.it, movieplayer.it, comingsoon.it, sky.it
Angorka - nie tylko dla dzieci...