R E K L A M A
R E K L A M A

14 lipca we Francji. Święto narodowe z posmakiem popiołu

14 lipca Francja celebruje swoje najważniejsze święto państwowe. Ale w tym roku, dwa tygodnie po zamieszkach, które wstrząsnęły całym krajem, atmosfera jest ponura. 

Fot. Domena publiczna

W Nanterre, skąd pochodził Nahel, którego śmierć stała się zarzewiem przemocy, odwołano tradycyjne pokazy sztucznych ogni, podobnie jak w dziesiątkach innych miast całej Francji. W Montargis, które mocno ucierpiało w wyniku zamieszek, mer odwołał także doroczny bal strażaków (organizowany 14 lipca niemal w każdej remizie), stwierdzając, że woli, aby służby były w pogotowiu. Podobne decyzje podjęło wielu urzędników. Rząd wydał także dekret zakazujący „sprzedaży, transportu i używania” moździerzy fajerwerkowych, nie chcąc dopuścić do użycia ich przez uczestników potencjalnych zamieszek. 

Ta sytuacja, zwłaszcza w dniu tak ważnym dla republiki, wielu Francuzów napawa goryczą. Ich odczucia doskonale ujął Eric Zemmour – kontrowersyjny kandydat na prezydenta w ostatnich wyborach i przewodniczący partii Reconquete! – w swoim felietonie dla Le Figaro: 

Subskrybuj angorę
Czytaj bez żadnych ograniczeń gdzie i kiedy chcesz.


Już od
22,00 zł/mies




2023-07-19

MS, ERIC ZEMMOUR Figaro, Syndication 2023